Wygląda na to, że Netflix zaczął walczyć z osobami, które udostępniają dane do swojego konta znajomym, czy rodzinie. Czyżby zbliżał się kres współdzielenia konta w serwisie?
Netflix chyba zaczął tracić za dużo pieniędzy
W zależności od wybranego przez nas planu abonamentowego dostajemy możliwość oglądania treści na platformie do czterech urządzeń jednocześnie. Pozwala to na współdzielenie konta z domownikami, bo według regulaminu, tylko osoby mieszkające z nami pod jednym dachem mogą korzystać z Netfliksa w ramach jednej subskrypcji. W rzeczywistości wygląda to inaczej.
Zwykle posiadając wyższe plany kontem dzielimy się ze znajomymi, co znacznie zmniejsza koszta subskrypcji. Zdarza się też, że jeśli rzadko korzystamy z serwisu to pojedyncze konto dzielimy z kimś innym. Do tej pory Netflix niewiele się tym przejmował. Oficjalne zakazy nie niosły za sobą żadnych kar.
W ostatnim czasie niektórzy użytkownicy zostali poproszeni o weryfikację konta poprzez kod wysłany na numer telefonu czy adres e-mail należący do właściciela konta. W ten sposób mamy potwierdzić, że mieszkamy pod jednym dachem. Nie wydaje się to zbyt wielkim problemem, w końcu wystarczy, że skontaktujemy się z posiadaczem subskrypcji i uzyskamy kod weryfikacyjny.
Pozostaje jednak pytanie, czy na tym się skończy, czy może Netflix z czasem wymyśli bardziej konkretny i skuteczny sposób na blokadę współdzielenia konta poza domownikami.