Nawet obecnie na naszej planecie znajdziemy miejsca skrajnie nieprzyjazne dla życia. W tym przypadku chodzi jednak o takie, w których życie występowało, ale było ono ciągle wystawione na ataki drapieżników.
O co chodzi? O Saharę! A dokładniej o obszar stanowiący dziś tereny południowo-wschodniego Maroka. 100 milionów lat temu żyło na nim tak wiele zwierząt kandydujących do okupowania szczytu łańcucha pokarmowego, że naukowcy określili go mianem najniebezpieczniejszego miejsca w historii Ziemi.
Wśród skamieniałości należących do tzw. grupy Kem Kem znajdują się szczątki trzech największych drapieżnych dinozaurów, jakie kiedykolwiek poznała nauka. Chodzi o Karcharodontozaura oraz przedstawicieli rodzaju Deltadrom. Z artykułu opublikowanego na łamach ZooKeys wynika, że gdyby człowiek przeniósł się w ówczesne realia, to nie miałby szans na przetrwanie.
Czytaj też: Promieniowanie rentgenowskie pomaga badać dinozaury. W jaki sposób?
I choć obecnie Sahara nie kojarzy się z miejscem zbyt przyjaznym dla życia, to 100 mln lat temu sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. Panował tam tropikalny klimat, a fauna i flora były niezwykle bogate. Poza wspomnianymi dinozaurami, warto wspomnieć też o ogromnych rozmiarów rekinach z rodzaju Onchopristis. Co zaskakujące, przy sporej konkurencji wśród drapieżników, wygląda na to, że w grupie Kem Kem nie występowało zbyt wielu roślinożerców.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News