Niespecjalnie przyglądając się scenie Gwinta i zgromadzonej wokół niego społeczności możemy posunąć się do wniosku, że ten zwyczajnie umiera. To byłoby jednak nadużyciem, zważywszy na to, że CD Projekt Red nadal go rozwija i tym razem postawił na pierwszy dodatek do tej samodzielnej karcianki pod tytułem Krwawa Klątwa. W niej z kolei czeka na nas nikt inny, jak główny antagonista Geralta z rozszerzenia Krwi i Wina do Wiedźmina 3.
Mowa o nikim innym, jak o Dettlaffie van der Ereteinie, który przeprowadził pewien mroczny rytuał, nie tylko skażając ziemię i jej mieszkańców, ale też powijając księżyc mroczną poświatą. A przez to:
Nieznane dotąd potwory przebudziły się ze snu i są żądne krwi — nikt nie jest bezpieczny. Czy dołączysz do Dettlaffa w poszukiwaniu zemsty i zniszczenia, czy może wybierzesz walkę w obronie niewinnych?
Krwawa Klątwa jest na swój sposób wyjątkowa, bo to pierwszy dodatek do Gwinta. W jego ramach do gry zawita sto zupełnie nowych kart, w których znajdzie się 31 neutralnych i po 14 dla każdej z frakcji. Na stronie zapowiedzi znajdziecie kilka z nich z opisem, ale ja sprowadzę ujawnione kartoniki do jednego – są rewolucyjne! Nie dlatego, że jestem obcykany w obecnej mecie w Gwincie, ale dlatego, że nowe jednostki wprowadzą pożądany powiew świeżości, oferując nowe umiejętności. Mowa m.in. o truciźnie oraz krwawieniu, które wpłyną zapewne na obecne archetypy… a może nawet wykreują nowe?
O tym przekonamy się już 28 marca, czyli w dniu premiery dodatku na PC, PS4 oraz Xbox One. Czytaj też: CD Projekt Red z mianem najlepszego producenta Źródło: PlayGwent