Meteoryt został znaleziony na Antarktydzie i przetrwał niewiele czasu od momentu, gdy rozbił się na Ziemi. Naukowcy odkryli, że ten fragment kosmicznej skały zawiera coś dziwnego: fragmenty budulca komety, które zostały uwięzione we fragmencie meteorytu. Miało to miejsce zaledwie 3 miliony lat po tym jak uformował się Układ Słoneczny.
Próbka z obszaru zwanego La Paz jest rodzajem meteorytu zwanego chondrytem węglistym, rzadko spotykanym na Ziemi. Te meteoryty są szczególnie interesujące dla naukowców, ponieważ zawierają związki organiczne i wodę zamkniętą w ich strukturze. Mogą również zawierać aminokwasy i zasady nukleinowe, czyli składniki budujące białko i DNA. Powszechnie uważa się, że chondryty węgliste powstały poza Jowiszem, co może pomóc wyjaśnić, dlaczego meteoryt z La Paz zawiera kawałki komety. W przeciwieństwie do asteroid, które uformowały się bliżej środka gazowego dysku, który stał się Układem Słonecznym, komety powstały daleko na krawędziach układu proto-słonecznego. Wydaje się, że w tym przypadku rozległy chondryt węglisty włączył jakiś materiał z odległych obszarów Układu Słonecznego, przetrzymując go przez ponad 4 miliardy lat.
Czytaj też: Autonomiczne statki kosmiczne Hera mają chronić Ziemię przed asteroidami
Materiał komety musiał zostać wciągnięty do wnętrza Układu Słonecznego, gdzie tworzą się chondryty węgliste, bliżej Jowisza. Wcześniejsze badania komet wykazały, że materiał z wewnętrznej części dysku Układu Słonecznego może być transportowany na krawędzie i włączany do lodowych obiektów. Z nowego badania wynika, że ten transport może działać w obie strony. Odkrycie jest również ekscytujące, ponieważ małe minerały zwane ksenolitami mogą zawierać znaczniki chemiczne pochodzące z ich pierwotnego lodu. Ten lód byłby niczym „odcisk palca” pochodzący z najstarszego okresu układu słonecznego.
[Źródło: livescience.com]
Czytaj też: Szczątki pokazują masowe wymieranie na skutek uderzenia asteroidy