Nintendo Switch w Chinach. Producent gier i konsol zamierza podbić kolejny rynek.
Rynek chiński jest… jedyny w swoim rodzaju. Połączenie komunizmu z komercjalizmem już na wstępnie powoduje, że wyczuwamy, że coś tu nie gra, ale najwidoczniej w tym państwie sterowanym przez rząd wszystko może się zdarzyć. Chińscy gracze nie mają łatwo i muszą np. zmieniać okładki gier, aby obchodzić coraz to nowsze regulacje.
Czytaj też: Były główny menadżer BioWare o odrodzeniu się gatunku RPG
W ostatnich latach komunistyczna partia przy władzy wprowadzała kolejne ograniczenia informując o szkodliwości gier. Te czasy jednak powoli mijają, a tacy giganci jak Tencent są już nawet kojarzeni w Europie czy Ameryce Północnej. Wspomniana firma posiada wszakże 40 procent udziałów w Epic Games, większość w udziałach Bluehole (ludzie od PlayerUnknown’s Battlegrounds), zarządza Supercell (twórcy Clash of Clans), a także włada Riot Games, które znamy z League of Legends.
Sony i Microsoft powoli starają się wprowadzać tamtejszych graczy w swoje technologie, ale liczne ograniczenia nie ułatwiają sprawy. Gdyby jednak zachodnie i dalekowschodnie sprzęty „chwyciły” to do korporacji popłynęłyby całe strumienie gotówki. O Chiny walczą wszyscy i teraz Nintendo również zamierza pokazać, że widzą miejsce dla swojego Switcha na tamtejszym rynku.
Nintendo już od dłuższego czasu czaiło się na rynek chiński, jednak nie mogło znaleźć dobrego partnera w tamtym regionie. Tencent jednak przygotował odpowiednie warunki i za… nie wiadomo jaki czas, będzie można kupić konsolkę w Chinach. Do sprzedaży ma na najpierw trafić testowa wersja sprzętu, która w zestawie będzie miała grę New Super Mario Bros. U Deluxe. Na takie warunki oczywiście musiał zgodzić się chiński rząd, który ma czujne oko na poczynania Japończyków.
Czytaj też: Testerzy Sea of Thieves wspinali się okrętami po skałach
Źródło: kotaku.com