Kia najwidoczniej jest przekonana, że przy zalanym SUVami rynkiem jest też miejsce na minivany. Stąd najnowszy model Sedona, zwany również Carnivalem, który doczekał się czwartej już generacji.
Kia określa nowy model jako „Grand Utility Vehicle” dzięki stylistyce zewnętrznej, czyli innymi słowy uważa, że ten samochód jest szalenie wszechstronnym cackiem. Jest też większy niż wcześniej, bo jego całkowita długość wzrosła o całe 40 mm do 5155 mm, a rozstaw osi został rozciągnięty o 30 mm do 3090 mm, podczas gdy szerokość zwiększono o 10 mm, czyli do 1995 mm.
Zwiększona powierzchnia jest owocem nowo opracowanej platformy z możliwością wyboru między trzema a czterema rzędami siedzeń. W zależności od rynku Kia Sedona będzie dostępna z siedmioma, ośmioma lub jedenastoma miejscami.
Wnętrze nie ma praktycznie nic wspólnego z poprzednią generacją, jako że Kia dołożyła wszelkich starań, aby opracować znacznie bardziej wyrafinowaną kabinę. Oczywiste zmiany obejmują 12,3-calowy cyfrowy zestaw wskaźników i ekran dotykowy tej samej wielkości, a także przeprojektowane sterowanie klimatyzacją i zastosowanie ekskluzywnych materiałów wnętrzu.
Czytaj też: Supersamochód Hyperion XP-1 na wodór ujawniony. Oferuje wiele
To, czego nie widać, objawia się w pełni niezależnym zawieszeniu, które zmniejszyło hałas, wibracje i szorstkość podczas jazdy, zwiększając jednocześnie komfort. Zastosowano też materiał wygłuszający, pełną osłonę podwozia oraz dodatkową izolację między komorą silnika, a kabiną.
W przypadku silników pod maską może znaleźć się 3,5-litrowy silnik V6 GDI z bezpośrednim wtryskiem, będący najmocniejszym układem napędowym o mocy 290 KM i 355 Nm. Silnik z wtryskiem wieloportowym (MPI) o tej samej pojemności oferujący 268 KM i 332 Nm oraz nowo opracowany czterocylindrowy silnik wysokoprężny o pojemności 2,2 litra i mocy 200 KM i 440 Nm momencie. Wszystkie trzy są standardowo połączone z ośmiobiegową automatyczną skrzynią biegów.
Karnawał Kia będzie dostępny w sprzedaży w Korei Południowej od trzeciego kwartału roku, a wkrótce potem pojawi się na kolejnych rynkach.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
