Xiaomi pokazało nowe smartfony, których i tak nie kupicie. Ponownie ograniczono sprzedaż.
Nie wszystkie gadżety od Xiaomi mogą trafić do Polski. Firma czasem decyduje się na wydawanie swoich urządzeń tylko na swoim rynku, choć zdaje się, że zawsze ekscytuje się nimi cały świat. A potem… zawód. Ponownie mamy do czynienia z taką sytuacją.
Czekaliście może na najlepszy fotograficznie smartfon, który będzie kogoś kosztować milion dolarów? To się pewnie nie doczekacie. Xiaomi już oficjalnie poinformowało o swoich zamiarach dystrybucyjnych. Okazuje się, że Xiaomi Mi 10 Ultra nie opuści Chin. Ale to nie koniec.
Czytaj też: To może być pierwszy smartfon z aparatem pod ekranem
Jak mieliście ochotę sprawdzić w najbliższym czasie Redmi K30 Ultra to również się zawiedziecie. Ten produkt również nie opuści Chińskiej Republiki Ludowej. Ciekawe co tak powstrzymuje firmę przed wydawaniem swoich sprzętów poza Państwem Środka?
Pojawiły się już propozycje, że może udałoby się rozprowadzić smartfony na rynku globalnym w postaci marki Poco. Także i tutaj odpowiedzią było – nie. Taka opcja jest wykluczona. Poco F2 Pro może jeszcze zastąpić nam Redmi K30 Ultra, ale dostępny na całym świecie Xiaomi Mi 10 Pro już nie dorównuje Mi 10 Ultra.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News