Jak dotąd odkryto prawie 4000 planet krążących wokół gwiazd innych niż Słońce, a liczba ta stale rośnie. Teraz kolejnych 18 egzoplanet zostało dodanych do listy, jednak różnica jest taka, że wszystkie są mniej więcej wielkości Ziemi. Odkrycia dokonano dzięki analizie starych danych, dokonanej przy użyciu nowego algorytmu.
Najbardziej łakomym kąskiem jeśli chodzi o poszukiwanie planet umożliwiających rozwój życia są te wielkości Ziemi. Najmniejsza z tych niedawno odkrytych ma tylko około dwóch trzecich wielkości Ziemi, co czyni ją drugą najmniejszą z dotychczas wykrytych egzoplanet. Dwie inne są również mniejsze niż Ziemia, podczas gdy reszta ma rozmiar około dwa razy większy niż nasz świat. Najbardziej ekscytującą nową planetą jest jednak taka, która wydaje się być wystarczająco chłodna, aby potencjalnie zawierać płynną wodę, co oznacza, że może być zdatna do zamieszkania.
Czytaj też: Na pobliskich egzoplanetach może teraz rozwijać się życie
Egzoplanety są zwykle wykrywane metodą tranzytową, co teoretycznie brzmi dość prosto – teleskopy takie jak Kepler patrzą na gwiazdy i obserwują nagłe spadki w ich jasności. Jeśli występuje to regularnie, oznacza to, że planeta przechodzi między gwiazdą a teleskopem, blokując część światła. Oczywiście większe planety ujawniają swoją obecność znacznie wyraźniej, tworząc ostre spadki jasności. Nic więc dziwnego, że większość wykrytych egzoplanet to gazowe olbrzymy, takie jak Jowisz i Saturn, oraz lodowe olbrzymy, takie jak Uran i Neptun.
Zespół opracował więc nową, bardziej czułą metodę. Działa na tej samej podstawowej zasadzie, ale zamiast po prostu szukać nagłych zmian, bierze pod uwagę bardziej stopniowe ściemnianie i rozjaśnianie, które występuje, gdy mniejsze planety przechodzą przed gwiazdą. Aby przetestować nową metodę, naukowcy wykorzystali ją do starej partii danych zebranych podczas drugiego przelotu Keplera, w latach 2014–2018. W tym czasie teleskop zidentyfikował 517 gwiazd z co najmniej jedną planetą wokół nich, a zespół ponownie przeanalizował tę grupę, aby sprawdzić, czy mogą znaleźć mniejsze obiekty, które zostały pominięte za pierwszym razem.
[Źródło: newatlas.com]
Czytaj też: Ta egzoplaneta rozszerza się niczym balon z helem