Reklama
aplikuj.pl

Na pobliskich egzoplanetach może teraz rozwijać się życie

Poruszenie na myśl o egzoplanetach gwałtownie wzrosło po tym, jak odkryto, że skaliste planety podobne do Ziemi krążą w strefie zamieszkiwanej przez niektóre z naszych najbliższych gwiazd. Wtedy jednak nadzieje na znalezienie tam życia zostały zniwelowane przez wysoki poziom promieniowania. 

Proxima-b, oddalona zaledwie o 4,24 lat świetlnych, wychwytuje 250 razy więcej promieniowania rentgenowskiego niż Ziemia. Jak życie może przetrwać takie bombardowanie? Astronomowie z Cornell University twierdzą, że wielokrotnie tak się działo, a najlepszym potwierdzeniem tego jest nasza egzystencja.

Czytaj też: Ta egzoplaneta rozszerza się niczym balon z helem

Życie na Ziemi rozwinęło się ze stworzeń, które funkcjonowały podczas jeszcze większego napromieniowania niż to, jakiego doświadcza Proxima-b, i inne pobliskie egzoplanety. Ziemia sprzed 4 miliardów lat była chaotycznym, napromieniowanym, gorącym miejscem. Mimo to życie w jakiś sposób zdołało się na niej utrzymać. Według badaczy to samo może się dziać w tej chwili na najbliższych nam egzoplanetach. Naukowcy stworzyli modele czterech światów: Proxima-b, TRAPPIST-1e, Ross-128b i LHS-1140b. Krążą one wokół małych czerwonych karłów, które, w przeciwieństwie do naszego słońca, często rozbłyskują, wyrzucając ogromne pokłady promieniowania UV. Chociaż nie wiadomo dokładnie, jakie warunki panują na powierzchni tych planet, to wiadomo, że takie rozbłyski są biologicznie szkodliwe i mogą powodować uszkodzenia atmosfery.

Badacze modelowali różne warianty atmosferyczne, od tych podobnych do dzisiejszej Ziemi po atmosfery „erodowane” i „beztlenowe” – te o bardzo cienkiej atmosferze, które nie blokują dobrze promieniowania UV i te bez ochrony ozonowej. Modele pokazują, że gdy atmosfera jest cienka, a poziom ozonu spada, do powierzchni dociera więcej wysokoenergetycznego promieniowania UV. Chociaż modelowane planety absorbują wyższe promieniowanie UV niż emitowane obecnie przez Słońce, jest ono wciąż znacznie słabsze niż to, czego doświadczała Ziemia 3,9 miliarda lat temu. Oczywiście jednocześnie może się pojawiać pytanie związane z faktem, czy pewne poziomy promieniowania nie są wręcz konieczne do rozwoju życia. Warto też zwrócić uwagę, iż szkodliwość promieniowania jest związana z długością fali, dlatego nie każde jest równie zabójcze.

[Źródło: phys.org]

Czytaj też: Wokół gwiazdy Barnarda krąży druga najbliższa nam egzoplaneta