Nie ważne czy chcesz wynajmować czy kupić własne mieszkanie. Przeprowadzkę na swoje rząd chce uczynić bardziej stabilną i dać Polakom wybór.
Nowe przepisy, nad którymi pracuje Ministerstwo rozwoju mają pomóc Polakom w przeprowadzce „na swoje” i to bez znaczenia, czy mieszkanie będzie wynajmowane, czy kupione. Jak podaje Interia Minister rozwoju Jadwiga Emilewicz dzięki nowym przepisom będzie można wybrać między najmem lub kupnem bez konieczności brania kredytu hipotecznego. Jak to miałoby działać?
MR chodzi o to, by dać młodym ludziom poczucie stabilności i bezpieczeństwa podczas najmu lokalu. Obecnie wynajmując mieszkanie nie mamy pewności jak długo będziemy mogli w nich pozostać, ani czy właściciel nagle nie zmieni drastycznie kosztów. Regulacje mają dać samorządom większe finansowanie na Towarzystwa Budownictwa Społecznego, tzw. TBS-y. Resort zaś proponuje Społeczne Inicjatywy Mieszkaniowe, dzięki którym będzie można wynająć mieszkanie z opcją dojścia do jego własności. W takim przypadku konieczne będzie wniesienie wkładu własnego, który w średnich i małych miastach wyniesie 20 proc., zaś w tych największych – 25 proc. W zamian wynajmujący dostaną umowę najmu z „atrakcyjnymi czynszami”, które w końcu doprowadzą do przejęcia mieszkania na własność. Jeśli jednak interesować nas będzie tylko wynajem, to wkład własny będzie niższy.
Również w temacie programu „Mieszkanie na start” przewidziane są zmiany. Przewidziane będzie wsparcie dla osób bez zdolności czynszowej, a dopłaty w ramach programu obejmą mieszkania od prywatnych inwestorów wynajmowane przez gminę, która następnie podnajmuje je osobom prywatnym. Gminy dostaną też wyższe granty na budowę mieszkań społecznych.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
