Naukowcy opracowali właśnie nowe badanie krwi, które wyjątkowo dobrze wykrywa raka piersi. Oprócz diagnozowania ma ono pozwolić na śledzenie skuteczności terapii i zapobiegać niepotrzebnym zabiegom chirurgicznym.
Jednym z najlepszych sposób na diagnozowanie raka jest wykrywanie jego fragmentów DNA w krwiobiegu. Nazywają się one ctDNA i są największym wyzwaniem stojącym przed testami krwi. Często są one na bardzo niskich poziomach, co uniemożliwia ich wykrywanie.
Czytaj też: Czarnobylski sarkofag zostanie zdemontowany
Nowa metoda nazywa się TARDIS (TARgeted DIgital Sequencing) i jest prawie 100 razy bardziej czuła niż obecne rozwiązania. Jedną z innowacji jest pobranie próbek guza i spersonalizowanie testu w celu wykrycia określonych mutacji związanych z nowotworem.
Na tym etapie TARDIS nie jest narzędziem diagnostycznym bowiem wymaga on biopsji guza. Umożliwia on jednak świetne śledzenie postępu terapii, co pozwala na zwiększenie jej skuteczności czy dopasowanie do danej osoby. W testach na 33 kobietach stwierdzono, że TARDIS w 100% wykrywa ślady ctDNA. Teraz naukowcy chcą go przekształcić w pełnoprawne narzędzie diagnostyczne.
Czytaj też: Japonia – ludzka trzustka w ciele gryzoni
Źródło: Newatlas