Karty Nvidii nowej generacji mogą mieć więcej użytecznych funkcji, niż mogliśmy się spodziewać. Co powiecie na Nvidia Scanner, która automatycznie popchnie limity GeForce RTX jeszcze dalej?
Wprawdzie narzędzia wbudowane w płyty główne, które automatycznie podkręcają procesor (nie mówię tutaj o algorytmach przewidzianych przez Intela lub AMD) mają niezbyt dobrą sławę, bo często źle dobierają napięcia i zegary, to w przypadku Nvidia Scanner cały ten algorytm może się sprawdzić. Dlaczego? Ano dlatego, że za tę funkcję odpowiada nie zewnętrzny partner, a Nvidia we własnej osobie. Mogłoby się wydawać, że Nvidia nie ma z tym nic wspólnego, bo jedyne informacje na ten temat możemy zauważyć w zapowiedzi oprogramowania EVGA Precision X1. Serwis Videocardz twierdzi jednak, że tamtejszy OC Scanner jest tak naprawdę rozwiązaniem Nvidii w postaci wspomnianego Nvidia Scanner.
Ta ma znaleźć się nie tylko na pokładzie kart EVGA. Według plotek zagrzeje nawet miejsce w oprogramowaniu Nvidii – panelu sterowników i ustawień, oddzielnej aplikacji lub zakładce w Nvidia Experience. A za co będzie w ogóle odpowiadać? Już śpieszę z wyjaśnieniem, choć niezbyt długim, bo sprawa ogranicza się do algorytmu automatycznie podkręcającego rdzeń graficzny i kości pamięci. Wasza rola ma ograniczyć się jedynie do ustawienia limitu mocy dostarczanej do karty i temperatury, jakiej poszczególne elementy nie mogą przekroczyć. Po dobraniu tych parametrów karta sama potestuje swoje możliwości przez określony czas, a potem po prostu będzie przetaktowywać się na tyle, jak dalece będzie to możliwe. Fajne? Fajne. Skutecznie? Nie wiadomo. Zupełnie jak to, że możemy być pewni, czy doniesienia serwisu Videocardz są prawdziwe.
Źródło: Guru3d, Videocardz
Zdjęcia: EVGA