Choć rodzajów skrzyń biegów jest sporo i wbrew pozorom nie ograniczają się jedynie do manualnej i automatycznej, to tym razem zamiast tłumaczyć działanie każdej z nich, obejrzymy profesjonalistę, który łopatologicznie wykłada to, dlaczego sekwencyjna ręczna skrzynia biegów jest znacznie szybsza od dwusprzęgłowej (DSG).
W ostatniej dekadzie dwusprzęgłowe skrzynie biegów zdominowały rynek samochodów głównie sportowych. Wykorzystywane są we wszystkim, od dolnego segmentu sportowego, aż po najdroższe i najwydajniejsze hipersamochody. Nie ma w tym jednak nic w tym dziwnego, bo zapewniają zarówno płynną pracę automatyczną w normalnej jeździe, jak i błyskawiczną zmianę biegów na prostych odcinkach. Jeśli jednak chodzi o faktyczne wyścigi, to nadal nie są one tym preferowanym rodzajem skrzyni biegów.
Powyżej znajdziecie materiał Nate’a Vincenta z FCP Euro, który porównuje starą przekładnię DSG z samochodu GTI TCR z nową sekwencyjną ręczną skrzynią biegów, którą jego zespół wykorzysta w sezonie 2019. Autoreklama zawsze w cenie. Największą różnicą pomiędzy tymi rozwiązaniami jest waga. Włączając koło zamachowe i sprzęgło, ten drugi rodzaj waży nieco ponad 45 kilogramów mniej niż DSG, co jest wręcz ogromną wartością dla samochodu wyścigowego. Ta ma również mniej wałów zębatych do obracania – tylko dwa w porównaniu do trzech w przypadku podwójnego sprzęgła .
To jednak nie koniec, bo w przeciwieństwie do DSG, ta skrzynia biegów ma przekładnie proste, co oznacza mniejszą utratę mocy podczas jazdy przez przekładnię na osie. Używa również specjalnych złączy zamiast synchronizatorów, aby przeskoczyć z jednego biegu na drugi, wymuszając zazębianie kół zębatych zamiast płynnego przejścia z jednego na drugi. Minusem jest to, że jest dużo mniej gładki, wyjątkowo głośny i wymaga przebudowy skrzyni biegów po zaledwie kilku tysiącach mil. Dlatego też sekwencyjne ręczne skrzynie biegów nie trafiają do samochodów ulicznych.
Czytaj też: Ekipa Porsche Classic odrestaurowała jedynego na świecie VW39
Źródło: Popular Mechanics