Szwedzcy naukowcy stworzyli żel leczniczy, który nie tylko zabija bakterie oporne na antybiotyki, ale także zmniejsza stan zapalny w obrębie ran. Może tym samym zastąpić kiedyś leki na bazie antybiotyków.
Opracowywany na Uniwersytecie w Lund, żel zawiera rodzaj peptydu znanego jako TCP-25. Same peptydy, to w skrócie krótkie łańcuchy aminokwasów, które naturalnie występują w organizmie i chociaż pomagają zapobiegać infekcjom poprzez zabijanie szkodliwych bakterii w miejscach rany, czasami są nieskuteczne, jeśli populacja bakterii jest zbyt wysoka.
W to właśnie uderza ten żel leczniczy. Leczy już na tym drobnoustrojowym poziomie poprzez wprowadzenie większej liczby peptydów do zranionego miejsca, wyrównując w ten sposób pole gry. Idąc dalej, ta pomoc dla naszego organizmu eliminuje też szansę na reakcję zapalną, przyśpieszając tym samym proces gojenia.
W testach laboratoryjnych przeprowadzonych na szczurach i świniach żel zmniejszył stan zapalny rany w ciągu 24 godzin od podania. Następnie znacznie zredukował populacje bakterii Staphylococcus aureus i Pseudomonas aeruginosa w okresie od trzech do czterech dni.
Uniwersytet współpracuje teraz ze szwedzkim startupem biomedycznym in2cure w celu komercjalizacji technologii, mając nadzieję, że wkrótce może zostać wykorzystana w badaniach klinicznych na ofiarach oparzeń u ludzi. To powiedziawszy, możliwości nie kończą się na leczeniu ran zewnętrznych.