Korzystając z techniki tzw. przesunięcia ku czerwieni naukowcy ustalili, że badana galaktyka znajduje się w odległości ok. 12 miliardów lat świetlnych od Ziemi. Sygnał pochodzi więc z czasów, gdy Wszechświat dopiero raczkował.
Nowo odkrytą galaktykę nazwano TGSS J1530 + 1049 (ależ urocze imię!) a znaleziska dokonano dzięki zlokalizowanemu w Indiach Giant Metrewave Radio Telescope. Najbardziej interesująca w tym przypadku jest technika, którą wykorzystał międzynarodowy zespół badaczy, aby obliczyć dystans dzielący naszą planetę i tę niezwykle oddaloną galaktykę.
Efekt Dopplera powoduje, że oddalające się źródło światła wydaje się bardziej czerwone. Dodatkowy wpływ na barwę ma fakt rozszerzania się Wszechświata, przez co odleglejsze obiekty mają większe przesunięcie ku czerwieni. Korzystając z tego przesunięcia, naukowcy są w stanie obliczyć przybliżoną odległość. Gdyby TGSS J1530 + 1049 zbliżała się w naszą stronę, mówilibyśmy o tzw. przesunięciu ku fioletowi. W tym przypadku kalkulacje wykazały, że przesunięcie wynosi 5,72, więc galaktyka znajduje się około 12 miliardów lat świetlnych od nas.
Jest to rekordowy rezultat, bijący o ok. miliard lat poprzedniego rekordzistę. Odkryty w 1999 roku poprzednik TN J0924-2201 miał przesunięcie wynoszące 5,19, co oznaczało, że był oddalony o 11 miliardów lat świetlnych od naszej planety. Biorąc pod uwagę szacunkowy wiek Wszechświata, który wynosi 13,7 mld lat, jest to niewyobrażalnie daleki dystans.
[Źródło: newatlas.com; grafika: Leiden Observatory]