Takie znaleziska za każdym razem bawią i to bez względu na to, o jakich samochodach mowa. Jednak najnowsze znalezisko w jednym z magazynów na terenie Bułgarii zaskoczyło cały świat, bo w grę wchodzi aż 11 fabrycznie nowych egzemplarzy BMW 5 E34.
Aż chciałoby się, żeby takie odkrycie było owiane jakąś tajemnicą, ale w tym przypadku nie ma co liczyć na jakąś rozbudowaną historię. Wszystko wskazuje bowiem na to, że te jedenaście sedanów kupiła jakaś firma w latach 90. z myślą o ich wypożyczaniu, która prawdopodobnie splajtowała. Samochody nigdy nie zostały zarejestrowane i nikt nie zadbał nawet o zapewnienie im odpowiednich warunków. Ząb czasu dotknął je nawet pod jakąś płachtą, odbijając się zwłaszcza na lakierze. Jednak wnętrze i podwozie każdego egzemplarza jest podobno w tak dobrym stanie, że kilka z nich nadal posiada fabryczne foliowe zabezpieczenia siedzeń.
Po zdjęciach wygląda na to, że mowa dokładnie o modelach 520i lub 525i. Oznacza to obecność sześciocylindrowego silnika o mocy 150 lub 174 koni mechanicznych pod maską połączonych z ręcznymi skrzyniami biegów. Jednak po tylu latach trudno jednoznacznie stwierdzić, czy jakiekolwiek z tych E34 w ogóle odpali przed odrestaurowaniem newralgicznych części. Krążą też plotki, że te samochody będą sprzedawane w nadchodzących miesiącach za około 15000 EUR, ale nic nie zostało potwierdzone.
Czytaj też: Dlaczego koncerny stosują w swoich samochodach easter eggi?
Źródło: Road and Track