Przez osiem lat grube pokrywy wodorostów zasłaniały rafy koralowe, utrudniając życie żółwi morskich i powodując niestabilność ekonomiczną społeczności przybrzeżnych. Wszystko przez czerwono-brązowe gronorosty, które zalewają plaże wzdłuż Morza Karaibskiego, Zatoki Meksykańskiej i tropikalnego Atlantyku. Tworzą one niezwykle dużą formację, którą badacze nazywają Wielkim Atlantyckim Pasem Gronorostów.
Rozciągając się na długości 8 850 kilometrów, poczynając od Zatoki Meksykańskiej a kończąc na wybrzeżu Afryki Zachodniej, Wielki Pas wydaje się być efektem naturalnych czynników oraz szkodliwej działalności człowieka. Aby przeprowadzić badania, naukowcy wykorzystali zdjęcia satelitarne wykonywane przez ok. 20 lat. Przeanalizowali zbiór danych pochodzących z okresu, kiedy pas jeszcze nie występował.
Czytaj też: Ocean tonie w płaszczu ziemi
Ich zdaniem punkt krytyczny wystąpił około 2009 r., kiedy wody Amazonki przyniosły niezwykle wysoki poziom składników odżywczych do Oceanu Atlantyckiego. Dostarczenie wody bogatej w składniki odżywcze u zachodniego wybrzeża Afryki zimą 2010 r. dodatkowo wzbogaciło wody powierzchniowe. Spowodował to również obniżenie ich temperatury, umożliwiając rozwój gronorostów latem 2011 roku.
Podobna kombinacja czynników doprowadziła do szczególnie dużych zakwitów w 2014, 2015 i 2017 r. Największy odnotowany rozkwit wystąpił w 2018 r., kiedy to wielki pas urósł do masy ponad 20 mln ton. Wysoki poziom składników odżywczych w Amazonce wiąże się z wylesianiem i stosowaniem nawozów w dorzeczu Amazonki.
W normalnych warunkach gronorosty mają pozytywny wpływ na środowisko morskie. Oazy glonów przyciągają również ryby, ptaki i żółwie morskie. Jednocześnie grube maty tych glonów stanowią duży problem dla niektórych społeczności przybrzeżnych zwierząt. Jest to spowodowane zmianami w składzie wody oraz trudnościami z poruszaniem się. Wielki pas ma również wpływ na turystykę. Wczasowicze niechętnie korzystają bowiem z plaż pokrytych gronorostami.
[Źródło: livescience.com; grafika: Brian Lapointe]
Czytaj też: Zanieczyszczenie oceanu szkodzi bakteriom, które wytwarzają tlen