Firma BAE Systems ujawniła, że nadchodzące do marynarki brytyjskiej okręty podwodne Dreadnought zyskają system AVCM, który porzuci analogowe rozwiązania na rzecz tych nowoczesnych cyfrowych.
Okręty podwodne Dreadnought z kawałem technologii
Mowa o integracji w okrętach Dreadnought technologii fly-by-wire prosto z myśliwców Typhoon, czyli systemu Active Vehicle Control Management (AVCM), który będzie kontrolował wszystkie główne aspekty manewrowania 17200-tonowym okrętem podwodnym o napędzie atomowym z pociskami Trident. Chociaż te oba sprzęty wojskowe na pozór nie mają wiele wspólnego, to w pewnym stopniu… latają. Tyle że jeden w powietrzu, a drugi w wodzie.
Czytaj też: Nadchodzi arcyważny test kontroli bezzałogowych sprzętów wojskowych USA
Dlatego nie jest zaskakujące, że inżynierowie BAE Systems pomyśleli o przeniesieniu systemów sterowania do okrętów podwodnych Dreadnought. W nich w pełni funkcjonalny system AVCM będzie korzystał z komputerów do nadzorowania kursem okrętu, głębokością czy nachyleniem.
Czytaj też: Okręt Sea Shadow, czyli tajny program sprzed 35 lat
Oparte na okręcie podwodnym Astute, cztery okręty podwodne klasy Dreadnought zastąpią starzejący się brytyjski okręt podwodny Trident klasy Vanguard po 2030 roku. Każdego z nich będzie napędzał reaktor jądrowy Rolls-Royce PWR3 i uzbrajał zestaw 12 zbudowanych w USA pocisków Trident D5.
