Podczas gdy w Polsce Oppo Reno cały czas pachnie nowością, w Indiach został już zaprezentowany następca i to z modelami pobocznymi. Co więcej, było to już pod koniec sierpnia, a modele z nowej linii „Oppo Reno 2” już za chwilę zawitają na rynkowe półki. Do naszej redakcji trafił przedstawiciel średniej półki cenowej – Reno 2Z. Miałem okazję testować go już kilka dni – czas więc na pierwsze wrażenia! Jak sprawuje się bezpośredni rynkowy konkurent Xiaomi Mi 9T, którego miałem okazję niedawno testować? Zapraszam!
Zestaw sprzedażowy i specyfikacja Oppo Reno 2Z
Standardowy zestaw sprzedażowy
Co do zestawu – tu nie ma zaskoczeń. W charakterystycznym, długim pudełku od Oppo znajdziemy smartfon, białe słuchawki, kabelek USB C, szybką – 20W ładowarkę i etui na telefon (z tworzywa sztucznego, ale naprawdę fajne – z przeszyciami!).
Specyfikacja Oppo Reno 2Z prezentuje się zaś następująco:
Wzornictwo Oppo Reno 2Z
Tu największy zawód – przynajmniej dla mnie. Oppo zrezygnowało w tym modelu z charakterystycznego modułu wysuwanego aparatu przedniego w kształcie płetwy rekina. Tzn. wysuwany aparat przedni jest, a i owszem, ale w kształcie kwadratu pojawiającego się pośrodku górnej krawędzi. Wygląda on bardzo podobnie jak w Xiaomi Mi 9T – tyle, że umiejscowiony pośrodku. Szkoda. Nie zrozumcie mnie źle, smartfon sam w sobie jest naprawdę ładny (zwłaszcza w perłowej wersji kolorystycznej „Sky White”, którą dostałem do testów), a ponadto świetnie wykonany (szkło Gorilla Glass 5 na froncie), ale…
…ale bez charakterystycznej płetwy rekina smartfon traci swój urok i nie mamy wrażenia obcowania z produktem wyjątkowym. No niestety. Niemniej poza tym (w mojej ocenie) mankamentem, nie ma tu innych niedociągnięć. „Bezramkowy” ekran o przekątnej 6,53 cala prezentuje się bardzo miło dla oka, a to dzięki bezkonkurencyjnej matrycy Amoled. Smartfon pewnie leży w dłoni, nie jest specjalnie śliski i nie palcuje się bardziej niż inne szklane konstrukcje. Na brak wodoszczelności tej cenie narzekać nie zamierzam.
Wyposażenie i pierwsze wrażenia z użytkowania Oppo Reno 2Z
A pod maską znajdziemy ośmiordzeniowy procesor MediaTek Helio P90 z układem graficznym IMG PowerVR GM9446 oraz 8 GB RAM i 128 lub 256 GB pamięci wewnętrznej. Na pierwszy rzut oka – całkiem nieźle. Smartfon działa bardzo płynnie i stabilnie w codziennych zastosowaniach. I to mimo uruchomienia kilku aplikacji w tle i ok. 30 otwartych kart w Chrome. Przynajmniej tak to wygląda po pierwszych dniach użytkowania. A co do benchamarków…
…to niestety smatfon notuje wyraźnie gorsze wyniki niż Xiaomi Mi 9T. Dość powiedzieć, że w Antutu Benchamark 7.2.3 wykręcił on 163 331 pkt, czyli o ponad 45 tysięcy mniej niż konkurent od Xiaomi. No cóż – nie można mieć wszystkiego. W szczegółowym teście sprawdzę jak smartfon daje sobie radę z wymagającymi grami. Bądźcie czujni! ;)
Co do reszty wyposażenia – czytnik linii papilarnych umieszczony pod ekranem na razie nie zachwyca. W pierwszych dniach nie zawsze działał szybko i niezawodnie, być może aktualizacja coś tu poprawi. Reszta, w postaci modułów GPS, NFC, Bluetooth 5.0 i złącza miniJack działają jak na razie bez zarzutów.
Smartfon jest pełnym Dual-SIMem, a wbudowaną pamięć możemy powiększyć przy pomocy kart microSD, bez konieczności usuwania jednej z kart SIM. To na plus. Braku Radia FM i portu podczerwieni nie zaliczam na minus – czasy się zmieniły.
Pierwsze zdjęcia, czyli aparat w Oppo Reno 2Z
Oppo co prawda zafundowało nam tu aż 4 obiektywy, niemniej ze świecą szukać teleobiektywu. Zoom mamy tu tylko i wyłącznie cyfrowy. Nie ma też optycznej stabilizacji obrazu. Szkoda. Na osłodę pozostaje Nam obiektyw szerokokątny o kącie 119 stopni, „główny” z matrycą o rozdzielczości 48 MpiX, oraz dwa obiektywy służące do zdjęć portretowych (każdy z 2 MpiX matrycą). Tyle tytułem wstępu. Na pierwsze zdjęcia uchwycone aparatem możecie zerknąć poniżej.
Jak widać, zdjęcia wychodzą bardzo ładnie, pod warunkiem, że przesadzamy z cyfrowym przybliżeniem. Wtedy oczywiście wkrada się szum i wyraźnie spada liczba detali. Warto wspomnieć, że mocno promowany przez producenta jest tryb Ultra Night, poprawiający nocne ujęcia. Pierwsze efekty jego działania zobaczycie poniżej.
Podsumowanie, cena i data premiery
Oppo Reno 2Z to ciekawy smartfon, który jednak w pierwszych dniach użytkowania pozostawia po sobie mieszane odczucia. Z jednej strony świetnie wykonany, z „bezbramkowym” wyświetlaczem Amoled i aż czterema obiektywami aparatu głównego. Z drugiej – brak OiS i bezstratnego zoomu w aparacie, niższa wydajność niż u konkurencji i zastąpienie charakterystycznej „płetwy rekina” wysuwanym kwadratem… No nic, zobaczymy jakie wnioski wypłyną w pełnej recenzji, którą znajdziecie na naszym portalu już wkrótce! Ja pozostaje optymistą :)
Dokładna data premiery na polskim rynku nie jest jeszcze znana, ale na pewno nastąpi ona jeszcze tej jesieni. Smartfon został wyceniony w Indiach na 29990 rupii indyjskich, co w przeliczeniu daje nam ok. 1650 zł. W Polsce spodziewałbym się ceny na poziomie 1699 zł, jak będzie – czas pokaże.