Orange i Oppo ogłaszają strategiczne partnerstwo na rynkach europejskich. O ile idea stworzenia smartwatcha z eSIM wygląda dobrze, tak automatyczne instalacja oprogramowania operatora na telefonie z wolnego rynku trąci nieco powrotem do przeszłości.
Strategiczne partnerstwo Orange i Oppo
Jak czytamy w informacji prasowej podstawowym celem partnerstwa jest wspólne tworzenie innowacyjnych rozwiązań, aby sprostać zmieniającym się potrzebom konsumentów.
Leo Li, Dyrektor Generalny OPPO w Polsce powiedział:
W OPPO zawsze na pierwszym miejscu stawiamy satysfakcję klienta, zarówno w relacjach z konsumentami, jak i klientami biznesowymi. Dlatego cieszymy się, że w tak krótkim czasie zdobyliśmy zaufanie czołowych w branży partnerów, takich jak Orange. Jesteśmy bardzo zadowoleni z dotychczasowej doskonałej współpracy, a także – biorąc pod uwagę kolejne projekty, które OPPO już rozwija w Polsce – jestem przekonany, że razem będziemy dostarczać klientom Orange produkty najwyższej jakości.
Czytaj też: Huawei Mate 30 Pro E z certyfikatem TENAA
„Personalizacja urządzeń” nie wygląda dobrze
Coraz więcej osób sięga po smartfony kupowane na wolnym rynku. W I kwartale 2020 roku Orange zanotował wzrost tego typu urządzeń o 4,6%. Oppo i Orange chwalą się tym, że po włożeniu pomarańczowej karty SIM do smartfonu Oppo operator będzie mógł za pośrednictwem OTA zainstalować własne aplikacje. Takie jak Mój Orange, czy Orange TV. Taka możliwość pojawi się na nowych smartfonach Oppo jeszcze w tym roku.
Nie wydaje mi się, aby takie uszczęśliwianie klientów usługami operatora na siłę było dobrym rozwiązaniem. Brak usług operatora to jeden z argumentów zakupu smartfonu na wolnym rynku.
Czytaj też: Xiaomi wyśmiewa iPhone 12
Oppo Watch z eSIM w Orange
Obie firmy informują też o współpracy w zakresie stworzenia smartwatcha z systemem WearOS oraz obsługą eSIM. Mowa tutaj o nowym wariancie zegarka Oppo Watch, który dzięki temu zapewne pojawi się na wyłączność Orange.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
