Trzeba być nie lada wizjonerem, żeby wziąć na warsztat jeden z najrzadszych samochodów w historii i go zmodernizować albo po prostu mieć plan oddania hołdu w stronę oryginału. Niejaki Marco Diez pielęgnował to drugie podejście i w ramach odtworzenia oryginalnego Jaguara 49FXN przerobił Jaguar E-Type w wariancie Low Drag Coupe. Ten model był podobno tak rzadki, że często pomija się go w książkach i czasopismach na rzecz kultowego roadstera.
Czytaj też Bugatti świętuje 110. urodziny hipersamochodem Centodieci
Marco Diez stworzył już okrzyknięty nazwą Project OWL226 samochód wcześniej, ale ostatnio wystąpił z nim na imprezie motoryzacyjnej w Kalifornii, więc to świetna okazja, żeby się mu przyjrzeć po raz kolejny. W projekcie brały też udział firmy Fast Cars Ltd. oraz RS Panels, które wraz z Diezem zabrały się za E-Type z 1963 roku i przerobiły go, zachowując większość z charakterystycznych elementów.
Model ma więc ten sam, dostosowany do zawodów w 1963 roku 3,8-litrowy silnik sześciocylindrowy, ale z podkręconą do 380 KM mocą. Jednak unikalny wlot powietrza tłokowego podaje powietrze do gaźnika bocznego ciągu silnika Webera, tak jak w oryginale. Wprzeciwieństwie do oryginalnego samochodu wyścigowego, wskrzeszone Low Drag Coupe jest dopracowane, a jego wnętrze przerobione do codziennej jazdy.
Czytaj też: Jaguar XJ12 z V12 pod maską może być ostatnim „prawdziwym Jaguarem”
Źródło: New Atlas
