Reklama
aplikuj.pl

Plazma na niebie, czyli jak oszukać pociski naprowadzające i ludzi

rysowanie plazmą, technologia plazmowa, UFO będące plazmą, oszukiwanie pocisków plazmą
Wielu zastanawia się, co myśliwiec F-117A Nighthawk robił nad pustynią

Amerykańska Marynarka Wojenna niedawno opatentowała metodę „rysowania” na niebie obrazów 3D plazmą, aby oszukiwać wrogie pociski. Tak się jednak składa, że technologia mogła też wprowadzić nas wszystkich w błąd.

Technologia sama w sobie ma na celu stworzenie źródła ciepła. Taki prosty trik sprawia, że wrogie pociski kierowane będą obierały na celownik nie prawdziwe myśliwce, a właśnie te fałszywe za sprawą sygnatury cieplnej, którą się kierują. Co jednak najciekawsze, tego typu zabawy mogą wyjaśniać dotychczasowe obserwacje UFO (via Popular Mechanics).

Pomysł „rysowania plazmą w niebie” jest wynikiem długich badań i rozwoju technologii przeciwdziałania rakietom. Technologia antyrakietowa oparta na plazmie wykorzystywałaby lasery o wysokiej intensywności wbudowane w tył samolotu do generowania filamentu plazmowego.

To włókno plazmowe z kolei wygenerowałoby sygnaturę w podczerwieni zbliżoną do docelowego statku powietrznego, co wystarczyłoby, by zbić wrogi pocisk z kursu. Może także szybko dostroić plazmę, tak aby pasowała do promieniowania podczerwonego emitowanego z docelowego samolotu, co zwiększy tego skuteczność.

Czytaj też: Tragiczne skutki wystrzału z irańskiej fregaty

Chociaż tego typu incydenty USA rozwiązałoby szybko, a nie publikowało nagrania z UFO, to nie oznacza to, że tej technologii nie posiadają już inne państwa. Największa wątpliwość? Chociaż stworzony z udziałem plazmy obiekt 3D w przestrzeni powietrznej rzeczywiście może zostać uwieczniony przez kamery z czujnikiem podczerwieni, nie posiadają sygnatury radarowej, a to również ją zawierają odczyty z tajemniczych nagrań.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News