Szaleństwo w czystej postaci z naukowym smaczkiem w tle, które wprawdzie może wywołać na naszych twarzach uśmiech, ale z drugiej strony może doprowadzić do refleksji, jak samotność wpływa na rozsądek. Chociaż historiami tego typu nigdy się nie zajmowaliśmy, niedawno zrealizowane z pozytywnym (dla złodzieja) skutkiem oszustwo na rosyjskiego astronautę aż prosi się o opisanie.
Możecie w to nie wierzyć, ale właśnie oszustwo na rosyjskiego astronautę zostało oficjalnie zgłoszone
Według doniesień lokalnych mediów, 65-letnia nieokreślona Japonka została oszukana w sieci przez oszusta podającego się za rosyjskiego astronautę na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Ofiara po raz pierwszy nawiązała kontakt z oszustem na Instagramie, gdzie ten twierdził, że pracuje na stacji kosmicznej i ma ograniczony dostęp do usług komórkowych.
Czytaj też: WhatsApp znów zwiększa limit członków czatów grupowych
Podczas rozmowy w japońskim komunikatorze oszust mamił kobietę wizją wspólnego życia, które chciałby rozpocząć… ale najpierw musiałby wrócić na Ziemię. Jedyne co go w tej kwestii powstrzymywało, miało sprowadzać się do pieniędzy, które kobieta przelała mu w ramach pięciu rat rozłożonych na cały miesiąc.
Łącznie przekazała oszustowi 4,4 miliona jenów, czyli około 150000 zł, ale z czasem miarka się przebrała i okradziona kobieta zgłosiła sprawę na policję, która teraz zajmuje się sprawą.