Japońska flota okrętów podwodnych przechodzi poważną modernizację i jednym z jej przykładów jest elektryczny okręt podwodny Toryu „Fighting Dragon”.
Ten nowy okręt podwodny jest wyposażony w akumulatory litowo-jonowe, czyli te, które zasilają obecnie większość technologii konsumenckich dostępnych na całym świecie. Oczywiście w większości wszystkie okręty podwodne z silnikiem Diesla używają akumulatorów do cichego podróżowania pod wodą. Akumulatory są ładowane przez te silniki, które jednak potrzebują tlenu do działania, wymagając od załogi okresowych wynurzeń na powierzchnie, co tylko może zdradzić ich obecność.
Niektóre nowoczesne okręty podwodne używają niezależnego od powietrza układu napędowego zamiast zwykłych silników Diesla, aby podróżować pod wodą i ładować akumulatory. Zwiększa to czas, przez który okręt podwodny może podróżować pod wodą, ale wtedy jest zwyczajnie głośniejszy niż napęd bateryjny. Tutaj właśnie wchodzi skonstruowany przez Kawasaki Heavy Industries okręt Toryu.
Toryu jest wyposażony wyłącznie w akumulatory litowo-jonowe, które są lżejsze (stosunek wagi do gęstości energii) w porównaniu do stosowanych obecnie układów napędowych na bazie kwasu ołowiowego. Akumulatory litowo-jonowe dłużej utrzymują ładunek i szybciej się ładują. Toryu będzie mógł więc spokojnie spoczywać na dnie oceanu, czekając w zasadzce na wrogą flotę, a następnie uciec z pola bitwy po wystrzeleniu we wrogie okręty salwy torped.
Jednak baterie litowo-jonowe nie są technologią pozbawioną ryzyka. Lit zaczyna palić się po wystawieniu na działanie wody, co w połączeniu z okrętem podwodnym nie należy do najlepszych kombinacji. Pomimo ryzyka, Japonia oczywiście uważa, że owoc w postaci zwiększenia wydajności okrętów podwodnych jest tego warty.