Nie za często widzimy synergię samochodów z samolotami, ale oto on – Old Crow Mustang GT, który powstał na podstawie samochodu Mustang GT 2019 i został ozdobiony tak, aby możliwie najlepiej przypominać samolot myśliwski P-51 Mustang z II wojny światowej.
Czytaj też: Przygazówa McLarenem Senna GTR 2020 może wystraszyć
Za ten projekt odpowiada Ford i firma Roush, która często pracuje z tym producentem. Tym jednak razem zamiast odjechanego pickupa, stworzyli wspólnie jednorazowego Mustanga, który zostanie sprzedany na aukcji, a wszystkie pieniądze z niej zostaną przekazane na cele charytatywne w dziedzinie edukacji lotniczej. Nic dziwnego, P-51 Mustang zyskał reputację świetnego samolotu myśliwskiego dzięki swojej wydajności i wytrzymałości. Udało mu się eskortować bombowce alianckie przez całą drogę z Anglii do Niemiec i z powrotem, chroniąc załogi lotnicze przed niemieckimi bojownikami.
Jednym z najbardziej znanych Mustangów P-51 był „Old Crow” pułkownika Buda Andersona. Ten poleciał nim na 116 misji bojowych podczas II wojny światowej i zdobył w nim ponad 25 odznaczeń za swoją służbę. Nic więc dziwnego, że wyjątkowego Mustanga nazwano Old Crow Mustang GT. Ten pokazuje swoją przynależność za sprawą samego malowania karoserii.
Żeby jeszcze bardziej zainteresować potencjalnych nabywców, Roush zajął się tuningiem tego cacka. Wyposażył go w swoje 20-calowe felgi z oponami Continental Extreme Contact, dorzucił na jego pokład spojler przedni i tylny z Shelby G500, dwa odprowadzacze ciepła w masce, niebiesko-tęczowe końcówki wydechów i przede wszystkim sprężarkę Roush, która wykręciła 5-litrową V8 pod maską do 710 koni mechanicznych.
Czytaj też: Ostatni Koenigsegg z manualną skrzynią biegów na sprzedaż
Źródło: Digital Trends
