W stanie Mississippi znajdują się 82 hrabstwa, a w poniedziałek ogłoszono, że 71 z nich udokumentowało przypadki zakażeń koronawirusem w tamtejszych szkołach. Aż 245 nauczycieli i 199 uczniów uzyskało pozytywny wynik testu.
Co więcej, aż 589 pozostałych belfrów oraz 2035 przedstawicieli młodzieży znalazło się na kwarantannie. Zdecydowanie nie jest to wiadomość, na którą czeka którakolwiek z grup – czy to rodzice, uczniowie, czy też nauczyciele. Szczególnie, że wielki powrót do szkół nastąpił już lub wkrótce nastąpi w wielu krajach. Dotyczy to również Polski.
I choć najmłodsze osoby zazwyczaj bardzo łagodnie lub wręcz bezobjawowo przechodzą COVID-19, to nie oznacza to, że nie są w stanie zakażać innych. To z kolei skutkuje rozprzestrzenianiem koronawirusa przez dzieci w wieku szkolnym, które mogą transmitować SARS-CoV-2 m.in. na nauczycieli, rodziców czy dziadków.
W przypadku naszego kraju władze zapewniają, iż otwarcie szkół nastąpi w planowanym, wrześniowym terminie. Jednocześnie niektóre placówki otwarcie przyznają, że nie są gotowe na prowadzenie zajęć w tradycyjnej formie. Będzie to prawdziwy sprawdzian, ponieważ niektóre kraje (m.in. Niemcy i Dania) świetnie poradziły sobie z tym przedsięwzięciem, podczas gdy inne (np. Izrael) doświadczyły znacznego wzrostu zakażeń koronawirusem po otwarciu placówek oświatowych.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News