Problemy z sercem dotykają coraz to większą liczbę osób. Co gorsze wielu z nich musi czekać na przeszczep tego organu. Trwa to czasami bardzo długo i niestety część osób umiera zanim się go doczeka. Podobnie sprawa miała się z 25 letnim Stanem Larkinem, który jednak przeżył ponad rok bez realnego ludzkiego serca.
Pacjent cierpi na rodziną kardiomiopatię, która może powodować niewydolność serca bez żadnego wcześniejszego ostrzeżenia. Oczywiście był on na liście oczekujących na transplantację jednakże serce wcześniej przestało działać. Lekarze wyposażyli go za to w SynCardia- sztuczne serce. Wykorzystuje ono sprężone powietrze do naśladowania pracy prawdziwego serca i przepompowuje krew przez każdą komorę co zapewnia odpowiedni przepływ krwi w całym ciele. Co więcej po tym zabiegu mógł on wrócić do domu i tam oczekiwać na przeszczep serca. Jedyną wadą jest fakt, że pacjent z SynCardia musi mieć ze sobą przez 24 godziny plecak, który pozwala na ładowanie sztucznego serca. Ale biorąc pod uwagę fakt, że pacjent przeżyje- nie ma to żadnego znaczenia.
Źródło: http://www.popularmechanics.com/