Badanie przeprowadzone przez Boston University School of Public Health, skupiające się na stolicy Zambii, podważa powszechne przekonanie, że pandemia koronawirusa „ominęła” Afrykę.
Opublikowane w The BMJ rezultaty sugerują, że od 15% do 19% zmarłych, których ciała znajdowały się w jednej z kostnic na terenie Lusaki, było zakażonych koronawirusem. Szczyt tego zjawiska nastąpił w lipcu, kiedy wskaźnik wyniósł 31%.
Czytaj też: Nadchodzi kolejny kryzys. Poważniejszy niż COVID-19
Czytaj też: Kolejna szczepionka na koronawirusa czeka na akceptację. Jest wniosek o wydanie zgody
Czytaj też: Skąd będzie wiadomo, że pojawiła się odporność stadna na COVID-19?
Autorzy badania mają nadzieję, iż dostarczone przez nich dane skłonią afrykańskich polityków do zwiększenia liczby testów na obecność SARS-CoV-2 oraz wprowadzenia niektórych środków umożliwiających obniżenie stopnia transmisji koronawirusa. Chodzi m.in. o noszenie masek oraz stosowanie zasad dystansowania społecznego.
Pandemia koronawirusa w Afryce jest mniej widoczna ze względu na niską liczbę testów
Jeśli chodzi o dokładne dane związane z badaniem, to należy wspomnieć, że 80% zmarłych trafiających do kostnic na terenie Lusaki znajduje się w kostnicy tamtejszego szpitala uniwersyteckiego.
Czytaj też: Brazylia zaszczepi na koronawirusa całe miasto. Wszystko w ramach eksperymentu
Czytaj też: Odpisywanie na SMS w sprawie szczepienia COVID-19 nie ma sensu
Czytaj też: Szczepienie na koronawirusa warunkiem zatrudnienia? Kolejne firmy planują taki ruch
Testy na obecność koronawirusa przeprowadzone od czerwca do września ubiegłego roku wykazały, że 70 z 364 zbadanych zwłok zawierało SARS-CoV-2. I choć większość zmarłych wykazywało przed śmiercią objawy COVID-19, to zaledwie kilkoro z nich doczekało się przeprowadzenia diagnostyki.