Lód tworzący lodowce całego świata, niezakłócony przez wieki, pokazuje zmiany w sposobie funkcjonowania społeczeństw na przestrzeni lat. Wygląda na to, że znajdzie się w nim również zapis obecnego wpływu pandemii na mieszkańców Ziemi.
Nie ulega wątpliwościom, że obecna pandemia koronawirusa wpływa na ziemską atmosferę. Poziom dwutlenku azotu i siarki obniżył się niemal wszędzie, szczególnie w Chinach, Stanach Zjednoczonych i Europie. Oba związki są silnie zanieczyszczające i powstają głównie w wyniku spalania gazu i ropy naftowej.
Powyższe spadki będą widoczne w poziomach azotanów i siarczanów występujących w rdzeniach. Śnieg i lód zatrzymują bowiem wszystko, co znajduje się w atmosferze. Naukowcy wiedzą, iż obejmuje to substancje chemiczne, minerały, a także mikroorganizmy, takie jak bakterie i wirusy, oraz inne materiały organiczne, np. liście roślin.
Czytaj też: Wyleczyłeś się z koronawirusa? Przyszłość w wojsku masz niepewną
Na podstawie analiz rdzeni lodowych naukowcy byli w stanie wywnioskować wiele faktów, takich jak przebieg pandemii dżumy w średniowieczu, początek rewolucji przemysłowej czy też wielkiej suszy. Rdzenie pokazują zmiany, które mogą wyjaśnić, co się wydarzyło na całym świecie w danym okresie. Oczywiście badacze potrzebują również ludzkiej dokumentacji, aby połączyć pewne fakty.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
Co ciekawe, rdzenie lodowe zebrane z różnych miejsc na świecie wykazują podobne zmiany w tym samym czasie. Np. lód z Huascarán w Peru i lód z Płaskowyżu Tybetańskiego w Himalajach, a także lód z Kilimandżaro w Afryce wykazują ślady suszy sprzed około 4200 lat.