Czwartego lipca południową Kalifornię nawiedziło największe trzęsienie ziemi od prawie 20 lat. Dzień później kolejne było jeszcze mocniejsze. W ich skutek powstały w ziemi pęknięcia, które naukowcy określają jako bardzo dziwne.
Trzęsienia ziemi wystąpiły w strefie uskokowej. Powstałe pęknięcia są stosunkowo krótkie oraz krzyżują się ze sobą na więcej niż jednej płaszczyźnie. W szczególności drugie trzęsienie, o sile 7,1 magnitudy, spowodowało pełnienia mające tendencję do biegnięcia w kierunku północno-wschodnim.
Czytaj też: Na Ziemi można posadzić ogromną ilość drzew, ale czy pomoże to w walce ze zmianami klimatu?
Michele Cooke, geolog z Uniwersytetu Massachusetts mówi, że wiele niedawnych trzęsień było dosyć chaotycznych. Miały one także miejsce na niezmapowanym obszarze. Jest to więc bardzo ciekawe dla badań geologicznych.
Te dwa trzęsienia ziemi są kolejnym oznaką coraz większej aktywności sejsmologicznej na tym obszarze. Mam jednak nadzieję, że to już koniec przygód dla mieszkańców. Każde trzęsienie ziemi niesie ze sobą ryzyko niebezpieczeństwa dla ludzi.
Czytaj też: Wiemy czy promieniowanie kosmiczne powoduje raka u astronautów
Źródło: Livescience
