1,5 miliona dolarów zgarnie ktoś, to spełni wymogi do najnowszego programu DARPA, jako że Pentagon chce plecaki odrzutowe, czyli jetpacki dla swoich żołnierzy.
Pentagon chce plecaki odrzutowe dla żołnierzy
Pentagon ogłosił, że jest skłonny sfinansować „przenośny osobisty system mobilności powietrznej” i tak też ruszyły zgłoszenia za pośrednictwem DARPA, czyli Agencji Zaawansowanych Projektów Badawczych Obrony. Ich zwycięzca, a więc najbardziej obiecujący pomysłodawca, zgarnie półtora miliona dolarów na koszt rozwoju plecaka odrzutowego na użytek wojskowy (via Interesting Engineering).
Z takimi „osobistymi systemami” żołnierze mogliby przemykać przez pole bitwy, lepiej pozycjonować się w miastach, ratować zestrzelonych pilotów, czy wchodzić lub wychodzić z pola bitwy. Obecnie nie wiadomo, jak taki system miałby wyglądać, bo kontrakt przewiduje wszelakie formy o napędzie elektryczny, wodorowym lub tym zwyczajnym, spalinowym.
Poniżej możecie obejrzeć test jednego z plecaków odrzutowych firmy Gravity Industries w testach z udziałem brytyjskiej piechoty morskiej.
Wymogi? Ten system musi mieścić się w jednej torbie lub pudełku i być gotowy do pracy po zaledwie 10 minutach montażu. Dodatkowo miałby umożliwiać loty na małych i średnich wysokościach oraz mieć zasięg do 5 kilometrów. Tego typu program musiałby poradzić sobie głównie z hałasem – ten był problemem całego mnóstwa plecaków odrzutowych w przeszłości.
