Producenci samochodów sięgają po hybrydowe układy napędowe po to, aby nie tylko zapewnić nam wyższą wygodę, ale też obniżyć zużycie paliwa i tym samym emisje. Nie jest to oczywiście coś, na czym mogą zyskać tylko samochody, co potwierdza ta pierwsza na świecie hybrydowa lokomotywa, która energię czerpie nie z zewnętrznych systemów, a magazynuje ją w swoich własnych akumulatorach.
Działanie hybrydowych układów napędowych jest proste na płaszczyźnie samej koncepcji. Co tu dużo mówić – to po prostu połączenie tradycyjnego silnika spalinowego z mniej wydajnym silnikiem elektrycznym, który to z kolei wymaga do działania własnego pokładu akumulatorów. W przypadku hybrydowych samochodów ten elektryczny dodatek odpowiada głównie za wspomaganie głównego silnika podczas ruszania, czy utrzymywanie go w ruchu podczas postoju.
Czytaj też: Czy istnieje broń mikrofalowa? USA oskarżają Rosję o jej stosowanie
Bardziej wydajne w tym są PHEV, czyli hybrydy typu plug-in, których elektryczny aspekt jest znacznie poszerzony i to on właśnie znalazł się w przeskalowanej odpowiednio formie w FLXdrive.
Oto FLXdrive, czyli pierwsza hybrydowa lokomotywa w skali świata prosto od firmy Wabtec
Firma Wabtec uznała, że tego typu hybrydowe podejście będzie idealne w transporcie ciężkim i stworzyła pierwszą taką na świecie, bo zelektryfikowaną lokomotywę z własnymi akumulatorami. Mowa o FLXdrive, która w rzeczywistości była już używana jako część systemu hybrydowego w ciągu trzymiesięcznego okresu próbnego. Ten obejmował operowanie na trasach San Joaquin Valley w Kalifornii, gdzie lokomotywa pokonała ponad 21400 km pagórkowatego terenu.
Czytaj też: Najciekawsze newsy tygodnia – militaria [16.05.2021]
W tych testach hybrydowa lokomotywa FLXdrive zmniejszyła zużycie paliwa o średnio 11%, co nie brzmi jakoś spektakularnie, jeśli nie przekujemy tego na realne wartości. Te 11% przekłada się bowiem na zaoszczędzenie prawie 23500 litrów oleju napędowego, co odpowiada niewyemitowaniu w atmosferę około 69 ton CO2.
FLXdrive swoją elektryzującą stronę zawdzięcza aż 18000 ogniwom litowo-jonowym w formie wielkiej paczki akumulatorowej o mocy 2,4 MWh, która może być ładowana w zajezdni podobnie jak pojazd elektryczny PHEV. Taki pokład energii jest ogromny, ale na szczęście FLXdrive wspomaga to ładowanie rekuperacyjnym układem hamulcowym. Należy podkreślić, że nie jest to pierwsza hybrydowa lokomotywa na świecie jako taka, a pierwsza, która bazuje na energii zmagazynowanej we wspomnianych akumulatorach.
Czytaj też: Rekordowy czas złożenia T-7A Red Hawk mimo kontynentalnych przeszkód
Te ogromne systemy elektryczne zajęły się napędzaniem czterech osi lokomotywy pod wodzą inteligentnego systemu i spisały się na tyle dobrze, że teraz Wabtec chce zrealizować projekt z aż 6 MWh akumulatorami. W teorii powinno to obniżyć zużycie paliwa i emisję dwutlenku węgla nawet o 30 procent, co po ewentualnej komercjalizacji FLXdrive drugiej generacji mogłoby wpłynąć pozytywnie na ogólną emisję tej części w nadchodzących latach.
