Silnik V8 Godzilla Forda trafił do sprzedaży na początku tego roku, od razu zgarniając sporo uwagi od tunerów, wśród których znaleźli się m.in. specjaliści z Merkel Racing Engines.
Podwójnie turbodoładowany silnik V8 Godzilla istną bestią
Wspomniana firma wzięła 7,3-litrowy silnik V8 o fabrycznej mocy 435 koni mechanicznych i dodała do niego parę turbosprężarek… i tyle. Praktycznie nic więcej. Dwie turbosprężarki 7875 VS Racing oraz związane z nimi intercoolery oraz nowe wtryskiwacze paliwa wystarczyły, aby podbić moc do całych 1130 koni mechanicznych.
Czytaj też: Ford Mustang Mach-E GT Performance ujawniony
Czytaj też: Silnik Mustanga Shelby GT500 do kupienia? Ford zawalczy na rynku V8
Czytaj też: Tak może wyglądać elektryczny Ford F-150
Normalnie ten silnik w fabrycznej wersji znajduje się pod maską Forda F-250 2020 i generuje moment obrotowy na poziomie 644 Nm przy 4000 obr/min.
Chociaż ponad 1100 koni z dodatkiem tylko turbosprężarek jest świetnym wynikiem, Godzilla V8 pokazuje też pazur w konfiguracji bez wymuszonej indukcji, gdzie wytwarza nawet 790 KM. Ponoć w tej jednostce napędowej już w standardzie znajduje się świetny standardowy wałek rozrządu, korbowody i tłoki, które nie wymagają wymiany nawet przy takim wzroście mocy.
Czytaj też: Ford Mustang Mach-E 1400 na torze
Czytaj też: Ford ujawnia szczegóły autonomii Mustanga Mach-E
Czytaj też: Ceny każdego Forda Mustanga 2021 są wyższe niż rok temu
Teraz ten sam zespół planuje zainstalować w V8 Godzilla doładowanie Whipple, mając nadzieję na wyciśnięcie 1500 koni. Warto przy okazji przypomnieć, że już powstaje mocniejszy następca tego silnika, jako że nie tak dawno pojawiły się pierwsze wzmianki o silniku Megazilla Forda.