Kilka miesięcy temu informowaliśmy Was o nadmuchiwanym skuterze Poimo, a ten teraz wyewoluował, ukazując się w znacznie bardziej pociągającej wersji.
Dmuchany elektryczny skuter Poimo
Poimo, to skrót od POrtable and Inflatable MObility, a więc w skrócie szalenie łatwego w transporcie elektrycznego pojazdu/skuterze, którego przed jazdą trzeba napompować. Został po raz pierwszy zaprezentowany na tegorocznej konferencji ACM CHI przez zespół z Uniwersytetu w Tokio.
Czytaj też: 54 Ignite oraz 54 Inspire, czyli wydajniejsze elektryczne skutery Kumpan
Czytaj też: Elektryczny skuter JackRabbit 2.0 ma rowerową duszę
Czytaj też: Ciągle elektryczny rower, czy już skuter z pedałami? Oto HyperScrambler 2
Teraz jego twórcy wpadli na pomysł dostosowywania tego skutera do potrzeb każdego użytkownika na podstawie dostarczonych przez nich zdjęć. Najwidoczniej zapotrzebowanie na nadmuchiwane środki transportu nie jest małe i w sumie nic dziwnego, jako że takie cacka nie wymagają miejsca w garażu, a jedynie niewielkiej półki i pompki (via New Atlas).
W najnowszej wersji Poimo użytkownicy rozpoczynają od zrobienia serii zdjęć samych siebie w pozycji siedzącej, jakiej pożądają. Korzystając z tych fotek, oprogramowanie tworzy następnie komputerowy model 3D pojazdu. Ten będzie idealnie pasował do indywidualnych potrzeb klientów, którzy na tym jeszcze etapie mogą wpływać na finalną formę pod pieczą aplikacji.
Czytaj też: Ikoniczny skuter Moto Guzzi Galletto w nowoczesnym wydaniu
Czytaj też: Elektryczny skuter Horwin EK3 mieszczuchem pełnym technologii
Czytaj też: Elektryczny skuter BMW z dachem? Firma projektuje coś wyjątkowego
Plany obejmują, że po sfinalizowaniu projektu zostanie on przesyłany do producenta, który zajmie się jego produkcją z mocnego materiału w ramach siedmiu oddzielnie nadmuchiwanych sekcjach i tak – mowa nawet o kołach. Na koniec wystarczy upchnąć do Poimo elektryczny silnik bezszczotkowy i akumulator i można podbijać drogi.
Funkcjonujący prototyp podobno waży około 9 kg, ma prędkość maksymalną 6 km/h i jeździ przez około godzinę na jednym ładowaniu.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News