Zaraz po tym, jak planety powstały ponad 4,5 miliarda lat temu, nasze kosmiczne sąsiedztwo było dość chaotycznym miejscem. Fale komet, asteroid, a nawet proto-planet zmierzały w kierunku wewnętrznego układu słonecznego, a niektóre z nich uderzały w Ziemię. Aby uporządkować te kataklizmy, zespół badawczy wyznaczył nową linię czasu dla tego okresu w historii naszej planety. Autorzy badania skupili się na etapie ewolucji Układu Słonecznego, w którym największe planety, z wciąż nieznanych przyczyn, zaczęły oddalać się od Słońca.
Opierając się na zapisach z planetoid i innych źródeł, grupa naukowców oszacowała, że to zdarzenie zmieniające Układ Słoneczny miało miejsce 4,48 miliarda lat temu – znacznie wcześniej niż wcześniej przypuszczano. Dodatkowe zamieszanie wprowadziły skały księżycowe zebrane przez astronautów z misji Apollo. Wiele z nich wydawało się bowiem mieć „zaledwie” 3,9 miliarda lat, czyli setki milionów lat mniej niż sam Księżyc. Aby wyjaśnić te liczby, niektórzy badacze sugerowali, że Księżyc i Ziemia zostały w tym okresie uderzone przez falę komet i asteroid.
Czytaj też: Na indyjskim polu ryżowym prawdopodobnie wylądował meteoryt wielkości piłki
Analizując próbki meteorytów znalezione na powierzchni naszej planety autorzy badania uznali, że Układ Słoneczny musiał doświadczyć poważnego bombardowania tuż przed wspomnianą datą graniczną. Jeden z naukowców dodał, iż wystarczająco silne uderzenia mogą topić skały i „resetować” ich wiek. Prawdopodobnie 4,48 mld lat temu gigantyczne planety Układu Słonecznego rozproszyły ogromne ilości szczątków, które po czasie uderzyły w Ziemię oraz Księżyc.
[Źródło: phys.org; grafika: NASA]
Czytaj też: Naukowcy wiedzą dlaczego meteoryty mają kształt stożków