Nie jest to coś ani negatywnego, ani pozytywnego – ot ciekawostka dotycząca nowego modelu 718 Cayman GT4 Clubsport, w którym to Porsche zastosowało elementy przypominające włókno węglowe, ale takie, które powstało nie z syntetyków, a roślin.
Mowa dokładnie o drzwiach i spoilerach, które na pierwszy rzut oka wyglądają zupełnie jak coś, co powstało z charakterystycznego włókna węglowego. Producent określa ten materiał „naturalnym włóknem”, czyli materiałem, którego wykonuje się głównie z lnu. Tego samego, które daje nie tylko jadalne nasiona, ale również włókna wykorzystywane w przemyśle tekstylnym. Nie jest to oczywiście jedynie zwykła fanaberia, bo według eksperta z Porsche „produkcja surowców do produkcji naturalnego włókna węglowego zabiera o 75 procent mniej energii niż to samo w przypadku syntetycznego włókna węglowego”. Ponadto ten naturalny może zostać poddany recyklingowi, podczas gdy losem sztucznego jest utylizacja w bardzo wysokiej temperaturze. Jednak kwestie produkcyjne nie są wszystkim, bo w bezpośrednim porównaniu tych materiałów wygrywa niestety to syntetyczne.
Wprawdzie naturalne włókno węglowe nie rozsypuje się tak łatwo po kolizji przez pięciokrotnie lepsze właściwości tłumienia drgań, ale jest już cięższe i mniej wytrzymalsze. Dla porównania – drzwi poprzedniej wersji Cayman GT4 Clubsport ważyły 9,9 funtów, ale już w tym nowszym – 11,2 funta. W przypadku tej drugiej kwestii Porsche musi nawet zrezygnować ze stosowania swojego odkrycia w samochodach przeznaczonych na drogi publiczne. Wszystko przez obecność w wyścigowym modelu zaawansowanej klatki bezpieczeństwa, minimalizującej szkody w razie wypadku, której brakuje w tych ”konsumenckich” wydaniach. Porsche ma jednak plany co do tego materiału i już teraz znalazło sposób na łączenie zarówno syntetycznego, jak i naturalnego włókna węglowego.
Czytaj też: Prototyp Toyoty napędzają dwa autonomiczne systemy – Guardian i Chauffeur
Źródło: PopularMechanics