Porzucone samochody mają nie tylko potencjał świetnej opowieści na temat ich przeszłości, ale też skrywa się w nich zalążek przygody w myśl przywrócenia im dawnej świetności. Nam pozostaje mieć nadzieję, że ktoś zobaczy „to coś” w tym Ferrari Testarossa.
Jeden z twórców na YouTube (Ratarossa), którego śmiało można określić mianem poszukiwacza samochodów, znalazł kolejne porzucone klasyczne Ferrari. Tym razem to model Testarossa, którego chciał zabrać ze sobą na raczej długie rendez-vois w warsztacie. Chciał, bo finalnie koszt transportu z Puerto Rico u wybrzeży USA do Wielkiej Brytanii był zbyt wysoki.
Najwyraźniej Ferrari pozostawało w tym samym miejscu na wyspie przez całe 17 lat. Na pierwszy rzut oka samochód nie wygląda zbyt korzystnie, ale to tylko pozory, bo wszystko w nim jest na swoim miejscu. Niestety zarówno karoseria, jak i wnętrze nie przetrwały próby czasu, choć należy zaznaczyć, że wszystkie panele nadwozia nie są jakkolwiek uszkodzone.
Wygląda więc na to, że ten egzemplarz Testarossy trzeba polakierować i zadbać o wymianę wnętrza. Na szczęście jego silnik nie uległ zatarciu i zapewne wymaga tylko delikatnego odświeżenia z czyszczeniem na pierwszym planie.
Czytaj też: Uchwycono BMW i7 po raz pierwszy z produkcyjnym nadwoziem
Wprawdzie zabawa w tę renowację tania nie będzie, bo części do tego modelu są szalenie drogie, ale przynajmniej można kupić to cacko w cenie 30000$.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News