Caprice Phillips z Ohio State University twierdzi, że dzięki Kosmicznemu Teleskopowi Jamesa Webba ludzkość będzie w stanie zaobserwować pozaziemskie formy życia w ciągu najbliższych 5-10 lat.
Instrument ten może wykryć potencjalne oznaki życia na planetach pozasłonecznych w ciągu zaledwie 60 godzin obserwacji. Ze względu na to, że tego typu obiekty nie znajdują się w Układzie Słonecznym, ustalenie, czy w ich atmosferach występuje amoniak i inne związane z życiem związki jest obecnie utrudnione.
Czytaj też: Oto błąd, który ludzkość może popełnić w związku z poszukiwaniem życia pozaziemskiego
Caprice Phillips obliczyła, że jeśli Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba zostanie wyniesiony na orbitę w październiku tego roku, to będzie w stanie wykryć amoniak w obrębie sześciu egzoplanet za sprawą krótkotrwałych obserwacji.
Zdaniem Phillips ludzkość powinna odkryć pozaziemskie formy życia w ciągu 5-10 lat
Aby dojść do tego typu wniosków, naukowiec – wraz ze współpracownikami – symulowała, jak instrumenty teleskopu zareagują na różne warunki atmosferyczne panujące na egzoplanetach, a następnie stworzyła listę miejsc, w których mogłyby istnieć pozaziemskie formy życia.
Czytaj też: W ten sposób można wyjaśnić obserwacje UFO dokonane przez marynarkę wojenną
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba jest jednym z najbardziej wyczekiwanych w historii. Ze względu na jego niesamowite parametry, naukowcy mają nadzieję, że instrument ten będzie stanowił motor napędowy badań w kosmosie. Mające wymiary ok. 20×14 metrów urządzenie powinno rozpocząć działanie 31 października 2021 roku. Jeśli tak się stanie, przesunięcie między planowaną a faktyczną datą startu wyniesie ok. 10 lat.