Wreszcie możemy powitać produkcyjną wersję zeszłorocznego konceptu o tej samej nazwie po szeregu zdjęć szpiegowskich. Co ujawnia wielka premiera elektrycznego BMW i4 2022, po której i tak nie dowiedzieliśmy się wszystkiego?
BMW i4 2022 nie zadowoli przeciwników nowego
Chociaż wiedzieliśmy już o tym od dawna, jak dobrze widzicie, BMW i4 2022 zyskało ten sam kształt maskownicy, którego jedni znienawidzili, a drudzy zaczęli tolerować po premierze M3 i M4 nowej generacji. Oczywiście teraz nie można już bronić marki tym, że kształt i rozmiar został podyktowany kwestią chłodzenia, bo w BMW i4 2022 „nery” pozostają zasłonięte.
Czytaj też: BMW iDrive w nowej odsłonie. Nowocześnie, minimalistycznie i z 5G
BMW i4 2022 w ofercie tego producenta plasuje się przy równie bezemisyjnym SUVie iX3 oraz iX, jak również hatchbacku i3, względem którego dzieli go całe 8 lat rozwoju technologii. Model ten wygląda prawie tak samo jak Concept i4, czego się spodziewaliśmy, jako że był to koncept zbliżony do produkcji, a nie samochód pokazowy z przesadnymi detalami i dodatkami. Zmiany widać m.in. w przeprojektowanych klamkach.
To elektryczne BMW ma tym samym wiele wspólnego z nową generacją Serii 4 Gran Coupe BMW, ale różnice między nimi jasno podkreślają niebieskie akcenty, jak również przeprojektowane zderzaki i brak końcówek wydechu z tyłu.
Czytaj też: Gran Coupe BMW Serii 8 spodoba się przeciwnikom nowych nerek
Niestety te elektryczne zapędy BMW i4 2022 pozostają tajemnicą, bo producent mówi tylko to, że jego moc będzie sięgać 530 KM (najpewniej w wersji M Performance), a topowy zasięg wyniesie 590 km wedle procedury WLTP. Szczegóły i zdjęcia kabiny trafią do nas w następnych tygodniach.