Jim Ryan wypowiedział się na temat premiery PlayStation 4 w Japonii. Czy wcześniejsza premiera coś by zmieniła?
PlayStation 4 jest olbrzymim sukcesem. Mimo tego, że PlayStation 3 było walką o przeżycie, a Vita dla Sony wcale nie oznaczała „życia”, to firmie udało się wydać konsolę, którą pokochało 106 milionów ludzi.
Wynik mógł być jednak lepszy. Przynajmniej takie zdanie ma Jim Ryan, który w tej chwili jest najważniejszą osobą stojącą za marką PlayStation, ale już wtedy podejmował ważne decyzje. Jak skomentował on premierę PlayStation 4 na rynku japońskim?
Wpierw powiedział, że nie może komentować takich rzeczy, a następnie… No, moim zdaniem skomentował.
Trzy-miesięczne opóźnienie premiery PlayStation 4 w Japonii było decyzją, w której byłem głęboko zaangażowany. Były podstawy do tego, aby podjąć taką decyzję, ale dziś nie uważam, że był to dobry pomysł. Była to decyzja podjęta po wielu debatach, ale możliwe, że mieliśmy inne opcje.
Dziś w Japonii rządzi Nintendo Switch, który już teraz przebił sprzedażą PlayStation 4 na tamtejszym rynku. Plusem dla Switcha jest to, że Japończycy przestawili się na granie przenośne, a PlayStation 4 tego nie oferuje. Sony nie stworzy pewnie konsoli przenośnej, ale zdaje się, że premiera PlayStation 5 nie odbędzie się już z opóźnieniem dla rodzimego rynku.