Łazik Perseverance już kolejny tydzień znajduje się na Marsie i w następnych tygodniach rozpocznie przemierzanie Czerwonej Planety w poszukiwaniu cennych próbek. Problem w tym, że trzeba je jeszcze dostarczyć na Ziemię.
Oczywiście NASA o tym nie zapomniała i ma nawet plan, który umożliwi przetransportowanie fragmentów Marsa na naszą planetę. Pierwszym krokiem będzie przygotowanie zebranych próbek, czym zajmie się łazik Perseverance. Następnie „porzuci” on ten pakunek, tak, aby mógł go przejąć pojazd Sample Fetch Rover, który dopiero za jakiś czas trafi na Czerwoną Planetę.
Zanim próbki z Marsa trafią na Ziemię będzie konieczne zaliczenie kilku etapów
Nowy łazik znajdzie próbki, zbierze je i dostarczy do lądownika, który wyniesie je na wysokość, na której będzie krążył orbiter. W ten sposób będzie możliwe przejęcie paczki, która wreszcie opuści obszar Marsa i będzie zmierzała w kierunku Ziemi.
Pewne wątpliwości może jedynie budzić udział firmy Northrop Grumman, która odpowiada m.in. za niezbyt udany projekt Kosmicznego Teleskop Hubble’a. Miał on trafić na orbitę w 2007 roku, jednak 500 milionów dolarów nie wystarczyło, by tego dokonać. Koszty rosną, a w 2021 roku nadal nie ma pewności, czy instrument zacznie w ogóle funkcjonować.
