Czytniki książek już od dłuższego czasu są szeroko dostępne na rynku. Ludzie cenią ja za mobilność i możliwość wgrania nawet kilku tysięcy pozycji do urządzenia, które zajmuje mniej miejsca niż pojedyncza książka. Już wkrótce podobne rozwiązanie może się pojawić, aby wyjść na przeciw potrzebom osób niewidomych.
Problemem do tej pory był fakt, że alfabet Braille’a ma charakter trójwymiarowy. Nie da się go więc przedstawić w taki sam sposób jak na elektronicznym czytniku, ponieważ każda kartka musi zostać zapisana osobno. Dzięki nowemu projektowi problem może zostać rozwiązany.
Tak powstały czytnik niekoniecznie musi się spotkać z waszą wizją na temat jego wyglądu. Design urządzenia jest dość nietypowy, o czym możecie się przekonać, patrząc na powyższe zdjęcie. Powstało ono poprzez skompresowanie cienkiej, elastycznej powłoki, którą następnie zakrzywiono i wykonano na niej niewielkie wcięcia. Gdy na przedmiot nie jest wywierana presja, powłoka mimo wszystko „zapamięta” jego strukturę. Aby je usunąć wystarczy rozciągnąć czytnik na boki.
Na podobnej zasadzie tworzy się tradycyjne książki dla niewidomych. Powłoka jest niewiarygodnie elastyczna, a w czasie testów udało się kontrolować liczbę, umiejscowienie i porządek chronologiczny wspomnianych wcięć. Projekt nawet teraz daje sporo nadziei dla osób, które mają problemy ze wzrokiem. Nie jest on jeszcze na tyle poręczny i rozwinięty, by znalazł szerokie zastosowanie np. w szkołach, ale kwestią czasu jest, aż naukowcy znajdą sposób na jego popularyzację.
[Źródło: engadget.com; seas.harvard.edu; Blind Foundation]