W pewnych okolicznościach wiadomość wrzucona do czarnej dziury mogłaby zostać przekazana przez teoretyczny tunel czasoprzestrzenny łączący te obiekty w różnych wszechświatach. Niestety wyniki badań pokazują, że tylko niewielka ilość informacji (mierzona w bitach kwantowych) mogłaby zostać przekazana.
Wrzucenie czegokolwiek do czarnej dziury spowodowałoby, że znalazłoby się to w nieskończenie gęstym punkcie zwanym osobliwością. Ale jeśli czarna dziura byłaby połączona z inną czarną dziurą przez tunel czasoprzestrzenny, a trajektoria przesyłania byłaby właściwa, teoretycznie obiekt mógłby wyjść po drugiej stronie takiego tunelu Mógłby on znajdować się w alternatywnym wszechświecie.
Czytaj też: Ta czarna dziura ukrywa się za chmurą gazową ze wczesnego Wszechświata
Oczywiście aby tak się stało musiałoby zostać spełnionych wiele warunków. Na przykład przejście przez tunel czasoprzestrzenny byłoby możliwe tylko wtedy, gdyby czasoprzestrzeń posiadała ujemną krzywiznę. I choć cały proces jest analogiczny do tzw. teleportacji kwantowej, to ilość danych, jakie można przesłać w ten sposób, jest mocno ograniczona. Obliczenia wykorzystane w ramach nowego eksperymentu dotyczyły dwuwymiarowego wszechświata, ale powinny również obowiązywać dla trójwymiarowego układu.
Poza faktem, że przesłaną informację można by liczyć w kubitach, to wysyłająca czarna dziura zwiększałaby masę, a ta odbierająca – zmniejszałaby. Przy pierwszej wiadomości odbierająca czarna dziura straci około 30% swojej masy, a przy kolejnych – zniknie. Sama informacja również zacznie się kurczyć, a po czas przestanie istnieć.
[Źródło: livescience.com]
Czytaj też: Astronomowie uchwycili pojedynek mgławicy z czarną dziurą
