Pierwsze w swoim rodzaju badanie ujawnia, że spożywanie mocno przetworzonej żywności prowadzi do przejadania się i mocnego przybierania na wadze. Zostało to porównane do bardzo podobnej diety, która złożona była jednak z nieprzetworzonej żywności.
W eksperymencie wzięło udział 20 dorosłych osób. Spożywali oni przez dwa tygodnie jedną z dwóch diet. Ta pierwsza zawierała przetworzone jedzenie takie jak chleb, kiełbasę czy wypieki a druga nieprzetworzone takie jak owoce, warzywa czy orzechy. Diety były idealnie dopasowane pod względem kalorii, energii, makroskładników, cukrów, sodu czy błonnika. Pacjenci mogli jeść tyle ile chcą.
Czytaj też: Dawno utracone „geny smaku” mogą zostać wprowadzone do sprzedawanych pomidorów
Po badaniu okazało się, że ta pierwsza grupa osób zjadała średnio o 500 kalorii więcej każdego dnia. W tym czasie przytyli oni o ok. 0,9 kg. Naukowcy nie wiedzą jednak, czym jest to spowodowane. Najwyraźniej istnieje jakiś nieznany mechanizm, który powoduje większe spożywanie żywności przetworzonej od tej naturalnej.
Ciekawą rzecz odkryły także badania krwi. Okazało się, że u osób spożywających nieprzetworzone jedzenie obecny jest podwyższony poziom hormonu PYY. Działa on jako środek tłumiący apetyt. Dodatkowo nieprzetworzona żywność powoduje zmniejszenie ilości greliny – hormonu sytości.
Naukowcy chcą teraz rozwijać swoje prace i znaleźć przyczyny tych różnic. Możliwe, że w przyszłości znajdą oni odpowiedź na pytanie, dlaczego tak się dzieje.
Czytaj też: Wielozadaniowe czujniki elektrochemiczne są przyszłością urządzeń fitness i medycznych
Źródło: Newatlas