Chiński program rakietowy Long March 5 zaliczył kolejny ważny etap w miniony piątek, kiedy to na ziemską orbitę wystrzelono satelitę komunikacyjnego. Rakieta ma odgrywać główną rolę w kontekście chińskich ambicji dotyczących eksploracji przestrzeni kosmicznej.
Po wielu problemach związanych z poprzednimi startami, tym razem Chińczycy unkinęli większych trudności. Ten azjatycki kraj ma nadzieję, że rakieta zapewni mu moc potrzebną do uruchomienia misji na Księżyc, a nawet Marsa w niedalekiej przyszłości.
Jeśli chodzi o podbój Czerwonej Planety, programy kosmiczne są zmuszone do pracy w dość ograniczonych ramach czasowych. Okna startowe są bowiem wyjątkowo krótkie. Chiny miały nadzieję, że będą w stanie wystrzelić swój pierwszy łazik na Marsa w 2020 roku i planowały to zrobić za pomocą rakiety Long March 5. Dzięki udanemu uruchomieniu z piątku, ambicje te wydają się teraz znacznie bardziej realistyczne, a Chiny przygotują się do wysłania swojego sprzętu na Marsa w połowie 2020 roku.
Idąc naprzód, plany Chin dotyczące nowej stacji kosmicznej będą miały również wpływ na rozwój wspomnianej rakiety. Zostanie ona wykorzystana do wysłania komponentów stacji kosmicznej w niebo, a Chiny oczekują obecnie, że do 2022 r. uruchomią swoją stację kosmiczną.