Powiedźcie mi, że to żart. Błagam. Razer rozpoczął zbiórkę na Kickstarterze, w ramach której będzie szukał fundatorów leworęcznej wariacji modelu Naga Trinity. Chcę tym samym zebrać (uwaga) 990000 dolarów, co jest wręcz śmieszne.
Nie chce specjalnie rzucać oszczerstw w stronę firmy, ale po prostu nie mogę się powstrzymać. Rozumiem, gdyby Razer dopiero wchodził na rynek ze swoim debiutanckim modelem myszki… ale z czymś, co wymaga jedynie przeprojektowania z istniejącego już modelu? Czy taki nakład pracy wymaga prawie miliona dolarów od fundatorów? Szczerze wątpię, nawet jeśli równałoby się to z jakimiś specjalnie wielkimi zmianami w fabrykach produkujących części. W grę wchodzą przecież wyłącznie delikatne zmiany laminatu, paneli bocznych i może kształtu samych przycisków. Jednak zdecydowanie nie jest to coś, co wymaga aż takich inwestycji.

Zwłaszcza po stronie firmy, która utrzymuje na rynku wysoką pozycję. Wyobraźcie sobie podobną akcję po stronie Samsunga na nowy smartfon Galaxy albo nawet AMD na nowy procesor. Takie coś w wykonaniu wielkich producentów po prostu nie powinno mieć miejsca, ponieważ (w teorii) w kampanie crowdfundingowe powinny bawić się małe koncerny albo zwyczajni ludzie z innowacyjnym pomysłem. Oczywiście Razer broni swojego posunięcia chęcią zminimalizowania ryzyka na poziomie produkcji, ale sam twierdzi, że leworęczna edycja Naga Trinity będzie się cieszyć ogromną popularnością.

Skończmy jednak już z narzekaniem i przejdźmy do szczegółów kampanii. Ta jest prosta – po uzyskaniu 990000$ Razer rozpocznie produkcję leworęcznej edycji swojej legendarnej myszki Naga Trinity, która jest nadal jednym z topowych modeli przeznaczonej do gier MMO na rynku. Jej leworęczną edycję wraz z specjalną podkładką zdobędziecie za 120$, a samą mysz za 99$. Zawsze jednak możecie przystać na samą podkładkę za 19$. Pod kątem ceny nie jest więc specjalnie źle, ale nadal uważam, że taka akcja w wykonaniu tak dużego producenta nie powinna mieć miejsca. Nawet pomimo tego, że i tak jest skazana (ale czy na pewno?) na sukces.
Źródło: Kickstarter
Zdjęcia: Kickstarter