Głośniki komputerowe z reguły kojarzą się z prostymi, czarnymi kostkami obok monitora – mają działać, a nie wyglądać. Tymczasem Creative Pebble SE to sprzęt, który już na pierwszy rzut oka wyłamuje się z tego schematu. Niewielkie, kuliste, z eleganckim podświetleniem RGB i zaskakująco dobrą jakością dźwięku jak na swoją klasę cenową. Testujemy wersję w białym kolorze, która szczególnie dobrze pasuje do jasnych biurek i nowoczesnych, minimalistycznych aranżacji.
Spis treści:
Zawartość zestawu i pierwsze wrażenia
W pudełku nie ma niespodzianek – dwa głośniki (prawy i lewy), zintegrowany kabel zasilania USB-C, kabel audio AUX 3,5 mm i instrukcja. Wszystko podłączone na stałe, co ogranicza liczbę kabli plączących się po biurku, ale jednocześnie wyklucza ich wymianę na dłuższe. Głośniki są naprawdę kompaktowe – mają tylko 11,6 cm wysokości, więc zmieszczą się praktycznie wszędzie. Mimo to wyglądają solidnie. Biała wersja, którą testowaliśmy, prezentuje się bardzo estetycznie i „czysto”.


Z przodu rzucają się w oczy kolorowe pierścienie RGB (umieszczone n spodzie głośników), które nadają zestawowi charakteru – przy zgaszonym świetle robią szczególnie dobre wrażenie. Materiały? W całości plastik, ale dobrze spasowany. Nic nie trzeszczy, nie sprawia wrażenia taniej zabawki. Pokrętło głośności działa płynnie, a przycisk do zmiany trybów RGB jest wygodnie umieszczony.
Specyfikacja techniczna
Creative Pebble SE to głośniki stereo w klasycznym układzie 2.0, czyli bez subwoofera, ale za to z pasywnymi radiatorami, które mają za zadanie wzmocnić niskie tony. Każdy głośnik ma pełnozakresowy przetwornik 2”, a razem generują moc do 4,4 W RMS (szczytowo 8,8 W). Jak na tak małe urządzenia i tak niską cenę, to naprawdę solidny wynik – tym bardziej, że nie mamy tu żadnych zniekształceń przy normalnym użytkowaniu.
Zasilanie odbywa się przez USB-C, co oznacza brak zewnętrznego zasilacza – wystarczy podpiąć je do wolnego portu w komputerze, laptopie czy konsoli. Dźwięk przesyłany jest za pomocą klasycznego kabla AUX 3,5 mm, więc nie ma tu wsparcia dla Bluetooth ani USB Audio. RGB to jeden z głównych wyróżników wersji SE – do dyspozycji jest aż 7 efektów świetlnych, które można przełączać za pomocą przycisku na prawym głośniku. Tryby działają bez potrzeby instalowania oprogramowania – wystarczy wcisnąć przycisk. Całość zasilana jest z tego samego portu USB, więc podświetlenie nie wymaga dodatkowego kabla.

Porównanie z innymi wersjami głośników Pebble (Standard, SE, V2, V3)
Seria Pebble ma już kilka wersji – każda z nieco innym zestawem funkcji. Warto wiedzieć, czym różnią się od siebie, żeby nie przepłacić albo nie kupić czegoś z niepotrzebnym dodatkiem.
Model | Podśw. RGB | Bluetooth | Zasilanie | Moc RMS | Audio |
---|---|---|---|---|---|
Pebble | ✗ | ✗ | USB-A | 4.4 W | AUX 3,5 mm |
Pebble SE | ✓ | ✗ | USB-C | 4.4 W | AUX 3,5 mm |
Pebble V2 | ✗ | ✗ | USB-C | 8 W | AUX 3,5 mm |
Pebble V3 | ✗ | ✓ | USB-C | 8 W | AUX, USB Audio, BT 5.0 |
Pebble SE to rozszerzona wersja podstawowego modelu – dodaje podświetlenie RGB i przechodzi na zasilanie USB-C. W porównaniu do V2 i V3, ma mniejszą moc (4,4 W vs 8 W), ale nadrabia stylem – tylko SE ma RGB, co dla wielu użytkowników może być równie ważne co głośność. Jeśli zależy Ci na Bluetooth albo mocniejszym brzmieniu, warto rozważyć V3. Ale jeśli szukasz czegoś prostego, ładnego i funkcjonalnego za około 120 zł, to Pebble SE oferuje najlepszy stosunek ceny do możliwości.
Jakość dźwięku i codzienne użytkowanie
Zacznijmy od rzeczy najważniejszej – jak te głośniki grają? Otóż jak na swoją cenę i rozmiar – zaskakująco dobrze. Creative Pebble SE nie są sprzętem do audiofilskich odsłuchów, ale do codziennego użytku w pracy, grach czy wieczornym słuchaniu muzyki sprawdzają się naprawdę solidnie. Brzmienie jest czyste i dobrze zbalansowane, z wyraźnymi średnimi tonami i przyzwoitą ilością basu. Niskie częstotliwości są wzmacniane przez pasywne radiatory i – choć nie powalają mocą – nie brzmią płasko, jak w wielu tanich głośnikach. W muzyce elektronicznej czy hip-hopie nie zabrzmią potężnie, ale w popie, jazzie czy nawet filmowych ścieżkach dźwiękowych radzą sobie bardzo dobrze.


Głośność? Zaskakująca. Do poziomu 70–80% grają czysto. Przy maksymalnym ustawieniu słychać lekkie przesterowanie, ale tylko w bardzo głośnych momentach. Do biurka, małego pokoju lub stanowiska gamingowego – w zupełności wystarczają. Ciekawostka: dzięki pochyleniu przetworników pod kątem 45°, dźwięk trafia dokładnie w kierunku użytkownika, co poprawia czytelność mowy (np. w rozmowach, podcastach czy cutscenkach w grach).
Podświetlenie RGB – estetyka i funkcjonalność
W przeciwieństwie do wielu budżetowych głośników RGB, które świecą „byle świecić”, w Pebble SE światło ma charakter i styl. Do dyspozycji mamy 7 efektów – od spokojnych, jednolitych kolorów, przez pulsujące światło, po dynamiczne „tęczowe” przejścia i tryby wizualizujące głośność dźwięku. Dla tych, którzy nie lubią świecidełek – spokojnie, RGB można całkowicie wyłączyć jednym kliknięciem. Ale jeśli chcesz dodać nastroju do wieczornego grania czy oglądania filmu, to naprawdę robi robotę. Szczególnie efektownie wygląda to w ciemnym pokoju – pierścienie wokół przetworników tworzą klimatyczny, ale nienachalny akcent świetlny.



Warto zaznaczyć: podświetlenie działa niezależnie od audio. Czyli nawet bez podłączonego sygnału dźwiękowego można mieć efekt RGB – co nie jest standardem w tej klasie cenowej.
Ergonomia i obsługa
Pod względem obsługi Creative Pebble SE to przykład udanego minimalizmu. Na prawej satelicie znajdziemy tylko pokrętło głośności i przycisk do zmiany efektów RGB. I w zasadzie tyle wystarcza – głośność regulujesz ręką, reszta dzieje się sama. Wszystkie kable (zasilanie, AUX, połączenie między głośnikami) są na stałe zamontowane, co upraszcza instalację, ale może być minusem dla tych, którzy chcieliby np. podłączyć dłuższy kabel audio. Długości są jednak sensowne – 1,5 metra między głośnikami i 1,2 m do komputera spokojnie wystarcza w większości przypadków.



Creative Pebble SE – podsumowanie
Creative Pebble SE to przykład na to, że niedrogie głośniki komputerowe nie muszą być nudne, brzydkie ani kiepsko grające. Za około 120 zł dostajemy dobrze wykonany, kompaktowy zestaw stereo z efektownym podświetleniem RGB, zaskakująco dobrym dźwiękiem i bezproblemową konfiguracją. To idealna propozycja dla osób, które chcą czegoś więcej niż tylko plastikowych „pyrkadeł” za grosze – ale też nie mają ochoty wydawać kilkuset złotych.
W porównaniu z innymi modelami z serii Pebble, wersja SE wyróżnia się głównie efektami świetlnymi i nowoczesnym zasilaniem USB-C. Ma niższą moc niż Pebble V2 i V3, ale rekompensuje to designem i estetyką. Jeśli nie potrzebujesz Bluetootha i nie zależy Ci na większej mocy, SE jest najbardziej opłacalną opcją z całej rodziny Pebble. To sprzęt, który dobrze wygląda, dobrze gra i nie kosztuje majątku. W swojej klasie cenowej naprawdę trudno o lepszy wybór – zwłaszcza jeśli zależy Ci na nowoczesnym wyglądzie i delikatnym podświetleniu RGB, które nie krzyczy, ale buduje klimat.
Nie są to głośniki do imprez, nie zastąpią porządnego soundbara czy monitora studyjnego, ale w kategorii kompaktowych głośników biurkowych do 150 zł to jeden z najlepszych modeli, jakie możesz dziś kupić.
Plusy
- Świetny design i kompaktowe wymiary
- 7 efektów RGB – ładnych i użytecznych
- Dobrze zbalansowane brzmienie jak na klasę 2.0
- Zasilanie USB-C – wygodne i nowoczesne
- Dobrze wykonane, nic nie trzeszczy :)
Minusy
- Brak Bluetooth i USB Audio (tylko połączenie AUX)
- Brak osobnej regulacji wysokich i niskich tonów

