Redmi niedawno weszło na rynek monitorów. Udało nam się otrzymać do testów model 1A o wielkości 23,8 cala. Czy w stosunkowo niskiej cenie będzie to konstrukcja warta polecenia?
Wygląd Redmi 1A 23,8 cala
Monitor zapakowany jest w standardowy karton. W środku znajdziecie zasilacz, nóżkę, kabel HDMI, śrubokręt, śrubki oraz instrukcję. Zasilacz ma końcówkę chińską, więc potrzebujecie przejściówki albo nowego zasilacza z końcówką EU. Gwarancja wynosi 1 rok.
Redmi 1A 23,8 cala wygląda bardzo prosto. Plusem są na pewno wąskie ramki wokół ekranu oraz czarny design. W prawym dolnym rogu znajduje się mała dioda informująca o włączeniu monitora. Jest elegancko – w biurze będzie on naprawdę nieźle się prezentował. Warto też zwrócić uwagę na grubość monitora – wynosi ona zaledwie 7,33 mm w części bez portów.
Monitor ma wielkość 23,8 cala. Jest on płaski, a jego waga jest równa 4,2 kg. Z tyłu znajdują się wszystkie złącza oraz joystick do sterowania ustawieniami. Do dyspozycji mamy wejście na zasilacz, złącze HDMI i D-Sub. Monitor podłączycie bez problemów do starszych komputerów. Z tyłu obecna jest także blokada Kensigton Lock.
Nóżka jest bardzo prosta w montażu. Oferuje ona możliwość pochylania monitora. Nie możecie więc zmieniać jego wysokości czy obracać w poziomie. Redmi 1A nie ma także otworów montażowych VESA, więc zakup innej nóżki czy też uchwytu odpada.
Parametry Redmi 1A 23,8 cala
Monitor pracuje z rozdzielczością 1920 x 1080 px. Wykorzystuje on panel IPS o proporcjach 16:9. Maksymalna jasność wynosi 250 nitów, kontrast 1000:1, a częstotliwość odświeżania 60 Hz. Czas reakcji monitora to 6 ms (GTG), a kąty widzenia 178° w pionie i poziomie.
Redmi 1A nie ma żadnych technologi typu FreeSync czy G-Sync. Nie jest to konstrukcja przeznaczona dla graczy, więc nie mam tutaj żadnego zaskoczenia.
Ustawienia Redmi 1A 23,8 cala
Poruszanie się po menu dzięki joystickowi jest naprawdę proste. Po pierwszym uruchomieniu macie menu chińskie, ale łatwo zmienicie je na angielskie. W opcjach znajdziecie podstawowe funkcje, choć zbyt wielu ich nie ma. Możecie zmienić jasność, kontrast czy temperaturę kolorów. Także monitor ma kilka presetów czy opcję redukcji niebieskiego światła. To w sumie tyle z opcji – są po prostu podstawowe funkcje.
Testy Redmi 1A 23,8 cala
Testy wykonałem przy wykorzystaniu kalibratora Spyder 5 Elite przy domyślnych ustawieniach monitora (po ich zresetowaniu). Opis, co oznaczają konkretne wykresy i wyniki, znajdziecie pod tym linkiem.
Redmi 1A 23,8 cala wypadł w testach naprawdę nieźle. 98% pokrycie kolorów sRGB, 79% AdobeRGB i 79% P3 to znakomite wyniki. Także gamma jest idealna i wynosi 2,2. Minusem jest zmierzony kontrast – 240:1 to trochę mało. Za to punkt bieli jest bardzo bliski idealnemu – to z pewnością spory plus. Niejednorodność kolorów jest dosyć słaba – w szczególności odstaje prawy dolny róg. Za to nie jest tak źle z niejednorodnością podświetlenia – różnice rzędu 10% są dobre jak na tańsze konstrukcje.
Maksymalna jasność wynosi 209,1 cd/m^2, czyli trochę mniej od deklarowanego. Odwzorowanie kolorów stroi na niezłym poziomie. Średnia Delta-E to 1,66, czyli jest bardzo dobrze. Niektóre kolory jednak trochę bardziej odstają od idealnych. Podsumowanie monitora jasno mówi, że jest to konstrukcja dobra – ma ona swoje spore zalety, ale także minusy.
A jak sprawdza się ona w grach? Przy mniej dynamicznych tytułach daje on radę. Natomiast w szybkich grach fps widoczny jest ghosting. Nie jest to zbyt komfortowe i może przeszkadzać. Monitor jednak do tego nie został stworzony i nawet po czasie reakcji widać, że gracze raczej nie powinni się nim zbytnio interesować.
Pobór mocy podczas pracy wynosi 24 W – monitor nie narazi Was na spore koszty za prąd.
Podsumowanie testu Redmi 1A 23,8 cala
Redmi 1A 23,8 cala kosztuje 149,99 dolarów, ale z kodem BGWHATNEXTP do końca września możecie go kupić za 124,99 dolarów na Banggood (jest tylko 20 sztuk w tej cenie). Daje to cenę poniżej 500 zł i uważam, że jest to konstrukcja warta takiej kwoty.
Monitor dosyć nieźle wypadł w testach. Do gier zbytnio się nie nadaje (w szczególności do tych szybkich i dynamicznych), ale do pracy biurowej czy codziennej będzie idealny. Ma on bardzo dobre pokrycie kolorów, gammę czy punkt bieli. Kuleje za to niejednorodność kolorów czy kontrast. W codziennej pracy będzie to jednak mniej zauważalne, dlatego zaliczam wyniki testów na plus.
Z minusów muszę wymienić jeszcze brak polskiej ładowarki w zestawie czy brak montażu VESA. Musiecie więc korzystać z dołączonej nóżki, która pozwala tylko na pochylanie monitora oraz kupić przejściówkę z wtyczki chińskiej na polską.
Wszystkie minusy są jednak uzasadnione ceną – w takiej kwocie nie można mieć ideału, a sam monitor jest głównie przeznaczony na rynek chiński. Jeśli więc szukacie dobrego i taniego monitora do pracy, czy codziennego korzystania z komputera to warto rozważyć zakup konstrukcji od Redmi.
Zdjęcia wykonałem za pomocą smartfona Oppo Reno 2.