Reklama
aplikuj.pl

Redragon K599-KRS Deimos – test małej klawiatury z wielkimi możliwościami

Redragon K599-KRS Deimos przyjmuje coraz bardziej popularny format 65% i modyfikuje go, zwiększając jego długość o dwa dodatkowe klawisze. W efekcie na końcu pojawia się cała dodatkowa kolumna, która zachowuje rozmiar kilku innych klawiszy, które zwykle są skracane w klawiaturach 65% . To również wyraźnie mechaniczna klawiatura z podświetleniem RGB i kolejne urządzenie od tej marki oferujące dobry stosunek jakości do ceny. W moim dzisiejszym teście przyjrzę się dziś jej szczegółowo, i na końcu stwierdzę czy warto się nią zainteresować, czy jednak nie.

1. SPECYFIKACJA TECHNICZNA

  • Wymiary: 101.7 × 36 × 329.7 mm
  • Kolor: Czarny
  • Typ klawiatury: Mechaniczna
  • Anti-ghosting: Pełny
  • Bateria: 3000 mAh
  • Waga produktu: 650 gram
  • Waga z opakowaniem: 915 gram
  • Rodzaj przełączników: Redragon Brown (brandowane Outemu)
  • Łączność: przewodowa, bezprzewodowa
  • Interfejs: USB / Adapter 2.4 GHz
  • Liczba podstawowych klawiszy: 70
  • Klawisze numeryczne: Nie
  • Dodatkowe klawisze: Nie
  • N-Key rollover: Pełny
  • Podświetlenie klawiszy: Tak
  • Rodzaj podświetlenia: RGB
  • Długość przewodu: 150 cm
  • Gwarancja (miesiące): 24
  • Kompatybilność: Windows, Mac, Linux

2. OPAKOWANIE I WYPOSAŻENIE

Opakowanie klawiatury Redragon K599-KRS Deimos jest typowe dla klawiatur sygnowanych markami gamingowymi, a szczególnie dla produktów Redragon.

Kartonowe pudełko pokryte jest czarną obwolutą z logo firmy, nazwą produktu, dużą ilustracją podświetlonej klawiatury oraz kluczowymi cechami marketingowymi na przedniej stronie. Z tyłu znajdują się dodatkowe funkcje i specyfikacje w kilku językach, uzupełnione o kolejne zdjęcia klawiatury. Uszczelki po obu stronach zabezpieczają zawartość podczas transportu.

Redragon stosuje dwuczęściowe opakowanie z wewnętrznym pudełkiem o prostym designie, na którym znajduje się jedynie logo pośrodku. Podwójna klapka z boku zapobiega przypadkowemu wysypaniu się zawartości. Po otwarciu pudełka od razu widać klawiaturę, zapakowaną w cienką folię plastikową i otoczoną grubą pianką dla ochrony podczas transportu. Akcesoria znajdują się pod klawiaturą, niestety umieszczone tam dość chaotycznie.

Redragon dołącza wielojęzyczną instrukcję obsługi, która okazuje się całkiem przydatna przy omawianiu wbudowanych funkcji i zaprogramowanych ustawień, mimo że angielska sekcja językowa nie jest idealnie dopracowana. W zestawie znajdziemy również naklejkę z logo, jeśli ktoś chciałby jej użyć. Dołączono odłączany kabel USB Type-C do USB Type-A, co wskazuje na obecność portu Type-C w klawiaturze.

W plastikowym woreczku strunowym znajdują się plastikowy kluczyk do zdejmowania klawiszy oraz metalowe narzędzie do wyjmowania przełączników. Można się zatem spodziewać, że klawiatura obsługuje wymienne przełączniki, choć osobiście wolałbym lepszy metalowy ściągacz do klawiszy, który Redragon dołączył do modelu K530. Na koniec, w zestawie znajdziemy cztery zapasowe przełączniki – na wypadek, gdyby któreś uległy uszkodzeniu lub jeśli użytkownik chciałby je przetestować.

3. WYGLĄD OGÓLNY

Redragon K599-KRS Deimos to w zasadzie klawiatura TKL (tenkeyless) pozbawiona górnego rzędu klawiszy – tak najłatwiej opisać tę nietypową konstrukcję 70-klawiszowej klawiatury w formacie 65%. Można też myśleć o niej jako o standardowej klawiaturze 60%, w której jeden klawisz mniej w dolnym rzędzie pozwolił dodać aż dziesięć dodatkowych.

Znajdziemy tu dedykowane klawisze strzałek, a także cały zestaw Ins–Pg Dn. Prawy klawisz Shift nie jest drastycznie skrócony, co często zdarza się w podobnych implementacjach, a klawisze dolnego rzędu po prawej stronie spacji mają standardowe wymiary 1.25u, choć są tylko trzy zamiast czterech, które mogłyby się zmieścić przy rozstawie 1u. Efektem tego jest klawiatura o doskonałej kompatybilności z aftermarketowymi keycapami, co rzadko można powiedzieć o modelach 65%.

Redragon osiąga to, wydłużając nieco konstrukcję względem typowych klawiatur typu 65%, co pozwala na dodanie dodatkowej kolumny klawiszy. W praktyce jednak klawiatura nie różni się znacząco dzięki minimalnym ramkom. W rzeczywistości między klawiszami jest więcej miejsca niż na obrzeżach klawiatury. Ponieważ nie jest to klawiatura pełnowymiarowa ani 100% TKL, znajdziemy dodatkowe oznaczenia na keycapach, wskazujące funkcje warstwowe oraz dodatkowe funkcje, takie jak sterowanie głośnością i odtwarzaniem multimediów.

Patrząc na klawiaturę z boku, można zauważyć jej wysokoprofilową konstrukcję, co może stanowić problem dla osób nieprzyzwyczajonych do pisania bez podkładki pod nadgarstki. Dolna część klawiatury jest dość wysoka w stosunku do podstawy, co sprawia, że nadgarstki opadają pod niewygodnym kątem, jeśli ręce nie są uniesione nad klawiszami podczas pisania

Klawiatura wizualnie wygląda przez to dość ciężko, a agresywna czcionka tylko to podkreśla. Wszystkie dodatkowe oznaczenia umieszczono obok tych głównych, a klawiszowe specyficzne poniżej. Branding obejmuje logo smoka na spacji, co podkreśla gamingowy, śmiały i odważny styl urządzenia.

Pierwsze co zapewne znajdziemy po odwróceniu klawiatury, to standardowa naklejka informacyjno-certyfikacyjna umieszczona centralnie. W rogach natomiast znajdują się cztery gumowe podkładki, które zapobiegają ślizganiu się klawiatury na powierzchni oraz chronią plastikową obudowę wykonaną z materiału z ABS przed zarysowaniami.

Z tyłu klawiatury znajdziemy wycięcie na niskoprofilowy odbiornik USB, umożliwiający połączenie bezprzewodowe 2,4 GHz. Obok umieszczono przełącznik włączania/wyłączania połączenia bezprzewodowego oraz port USB Type-C do połączenia przewodowego.

Umieszczenie portu z tej samej strony oznacza, że kabel może przeszkadzać urządzeniom znajdującym się po lewej stronie klawiatury, na przykład myszce używanej przez leworęcznych użytkowników, i jest skierowany w stronę przeciwną do miejsca, w którym większość użytkowników ma komputer. Dioda LED wskazująca poziom baterii znajduje się w nietypowym miejscu, wymagającym pochylania się na bok, aby na nią spojrzeć, co jest mało wygodne.

Redragon K599-KRS Deimos skutecznie wykorzystuje funkcję warstw, aby zrekompensować kompaktowy układ klawiatury w formacie 65%. Warstwa Fn odgrywa tutaj kluczową rolę, pozwalając użytkownikom odzyskać większość funkcji utraconych w wyniku braku pełnego układu TKL lub standardowej klawiatury. Laserowo grawerowane legendy na keycapach pełnią rolę przewodnika do tych funkcji dodatkowych, co zapewnia ich łatwą dostępność i intuicyjne użytkowanie.

Kluczowe cechy warstwy Fn:

  1. Przywrócenie funkcji TKL: Wszystkie klawisze funkcyjne (F1–F12) oraz pięć dodatkowych klawiszy z górnego rzędu klawiatury TKL są dostępne i przypisane do logicznych pozycji, co ułatwia ich użycie.
  2. Sterowanie multimediami i głośnością: W czwartym rzędzie znajdują się skróty do obsługi odtwarzania multimediów (odtwarzanie/pauza, następny/poprzedni utwór) oraz regulacji głośności, co jest szczególnie przydatne podczas grania lub pracy wielozadaniowej.

Chociaż zastosowanie tych warstw rekompensuje brakujących klawiszy, brak możliwości dostosowywania klawiszy lub programowania makr jest zauważalnym mankamentem. Ograniczenie to zmniejsza przydatność trzech profili wbudowanych, ponieważ użytkownicy nie mogą skutecznie dostosować klawiatury do różnych zadań czy ustawień do gier. W efekcie profile te wydają się być niedostatecznie wykorzystane i zbędne.

Redragon dzięki swojemu doświadczeniu w tworzeniu kompaktowych klawiatur sprawił, że warstwa Fn w modelu K599 jest wszechstronna i praktyczna. Jednak brak zaawansowanych opcji personalizacji zmniejsza atrakcyjność tego modelu dla wymagających użytkowników, którzy cenią możliwość dostosowania klawiatury do własnych potrzeb.

4. STÓPKI

Górne dwie podkładki są zintegrowane z nóżkami klawiatury, co jest praktycznym rozwiązaniem. Nóżki można podnieść, aby uzyskać dodatkowy stopień nachylenia, a na ich spodzie również znajdują się gumowe podkładki, które zapobiegają przesuwaniu się klawiatury oraz składaniu nóżek.

5. KEYCAPSY

Same keycapy są w porządku – mają profil OEM z odpowiednio wyprofilowanymi pięcioma rzędami, jednak pewne problemy z wyrównaniem powodują, że niektóre z nich nie są tak stabilnie osadzone, jak by się tego oczekiwało. Keycapy wykonane są z grubego plastiku PBT z podwójnym wtryskiem (doubleshot) do głównych legend, co zapewnia ich trwałość, mimo że wykorzystano starszą technologię wtrysku pętlowego. Niestety, oznaczenia specyficzne dla klawiatury są laserowo wytrawiane, co sprawia, że szybciej się zużywają, a dodatkowo są nieprzeźroczyste.

6. SWITCHE / STABILIZATORY

Redragon K599-KRS Deimos dostępny jest z trzema opcjami przełączników – Outemu Blue, Brown i Red. Przełączniki są brandowane przez Redragona, ale sam rebrand skupia się tylko i wyłącznie głównie na nadrukowanej nazwie obok switcha.

Klawiatura jest kompatybilna z kilkoma innymi typami przełączników, a gniazda CIY (Outemu) ułatwiają ich wymianę. Dołączone narzędzie do wyjmowania przełączników działa dobrze, choć wymagana siła może sprawiać wrażenie, że przełączniki są trudniejsze do usunięcia, niż w rzeczywistości. Aby wyjąć przełącznik, należy zahaczyć narzędzie o środkowe wycięcia po obu stronach, poruszać nim na boki i delikatnie ciągnąć w górę.

Po usunięciu przełącznika widać wyraźnie diodę RGB umieszczoną centralnie u góry, co potwierdza, że podświetlenie keycapów jest zaprojektowane dla centralnie umieszczonych legend. Można również dokładniej przyjrzeć się samemu przełącznikowi – jest to liniowy przełącznik 3-pinowy oparty na Cherry MX Brown. Gniazda są jednak zbyt wąskie dla większości niestandardowych przełączników Kailh/Gateron, dlatego najlepiej trzymać się przełączników Outemu.

Przełączniki Redragon (Outemu) Brown nie są jedyną opcją w modelu K599 Deimos. Jest jeszcze opcja wybrania switchy czerwonych (Red) i niebieskich (Blue). Te dziś testowane, to przełączniki liniowe charakteryzujące się płynną pracą oraz wyczuwalnym skokiem. Ogólnie są one miękkie w dotyku, dzięki czemu można delikatnie wyczuć wejście i obniżyć poziom hałasu, np. w biurze lub podczas korzystania z klawiatury wieczorem / w nocy. Według mnie to jedna z najlepszych i najbardziej uniwersalnych propozycji producenta. Ja osobiście wolę te od czerwonych.

Przełączniki zapewniają płynny ruch, ale obecnie na rynku dostępne są lepsze rozwiązania. Jak wiadomo, Outemu to producent przełączników budżetowych, co pozwala Redragonowi utrzymać niski koszt produkcji. Niemniej nie ma w tym nic złego.

Dźwięk pisania jest zależny nie tylko od przełączników:

  • Keycapy: Plastik nadaje dźwiękowi pusty, nieco tani charakter.
  • Stabilizatory: Niskiej jakości stabilizatory powodują wyraźny brzęk, szczególnie na większych klawiszach, jak spacja.
  • Obudowa i płytka montażowa: Pusta plastikowa obudowa z ABS i stalowa płytka unikają nadmiernego pogłosu, ale brak materiałów tłumiących pogarsza akustykę.

W rezultacie dominującym dźwiękiem są „dobicia”, a ogólne wrażenia są „miękkie”, szczególnie przy klawiszach stabilizowanych.

Stabilizatory

Większe klawisze korzystają ze stabilizatorów montowanych na płycie, które nie są smarowane, co prowadzi do miękkiego, lekko grzechoczącego doświadczenia podczas pisania.

7. PODŚWIETLENIE RGB

Po podłączeniu Redragon K599 uruchamia się efekt tęczy, który potwierdza, że klawiatura jest zasilana i działa poprawnie, jednocześnie prezentując możliwości podświetlenia. Na pokładzie zapisano 18 efektów świetlnych, a instrukcja obsługi wystarczająco dobrze tłumaczy, jak między nimi przełączać, a także jak zmieniać jasność podświetlenia.

Sterowniki oprogramowania najlepiej nadają się do precyzyjnego dostrajania. Występuje pewne rozpraszanie światła, ale ogólna jasność nie jest tak wysoka w porównaniu z innymi klawiaturami z podświetleniem, co również negatywnie wpływa na wierność kolorów – niższa jasność powoduje, że biel ma chłodniejszy odcień.

Nazwy są nadal absurdalnie trudne do zrozumienia dla anglojęzycznych użytkowników. Chciałbym również mieć większą kontrolę nad kolorami oraz inne opcje dla efektów świetlnych, w tym możliwość zmiany kierunku efektu i lepiej skoordynowane efekty bocznego podświetlenia.

8. ŁĄCZNOŚĆ

Redragon K599-KRS Deimos obsługuje dwa tryby połączenia:

  1. Przewodowy poprzez port USB Type-C, który zapewnia stabilne połączenie.
  2. Bezprzewodowy za pomocą protokołu 2.4 GHz, co gwarantuje niskie opóźnienia i stabilny sygnał, nawet przez przeszkody, takie jak ściany.

Wbudowana bateria o pojemności 3000 mAh jest większa niż przeciętna, nawet w przypadku większych klawiatur, choć najlepiej jest całkowicie wyłączyć podświetlenie, ponieważ efekty RGB bardzo szybko zużywają baterię. Przy wyłączonym podświetleniu, co można zrobić za pomocą prostego skrótu klawiszowego, czas pracy na baterii wynosi tygodnie – ładowałem ją dopiero po celowym rozładowaniu baterii przez pozostawienie włączonego podświetlenia. Niestety ładowanie trwa wieczność, ponieważ bateria wydaje się być ograniczona do limitu 500 mA w trybie ładowania przez USB typu 2.0.

Oznacza to, że jest to proces na całą noc, co jednak nie jest dużym problemem, biorąc pod uwagę, że ładowanie odbywa się średnio raz w miesiącu lub w krótkich sesjach podczas przełączania między trybami przewodowym a bezprzewodowym.

9. OPROGRAMOWANIE

Redragon K599-KRS Deimos oferuje wsparcie w postaci sterowników programowych, jednak niestety, każdy produkt Redragon obsługiwany przez oprogramowanie ma swoją oddzielną wersję programu, zamiast jednej zunifikowanej platformy. Oprogramowanie dla K599, podobnie jak w przypadku innych modeli, koncentruje się głównie na zmianie efektów podświetlenia.

Interfejs i funkcjonalność: Sterownik przypomina inne oprogramowanie dla klawiatur Redragon, ale jest bardziej intuicyjny w obsłudze. Jedną z pozytywnych zmian jest lepsze skalowanie na ekranach 4K, co wskazuje na zaktualizowaną wersję sterownika. Layout jest przejrzysty, a funkcje są łatwo dostępne, co mimo wszystko stanowi podstawowy standard, jaki powinien spełniać każdy sterownik.

Zakładka „Performance” – Domyślnie aktywowana i umożliwia zmianę trybu z NKRO (pełny anti-ghosting) na 16-key rollover. Można tu także zmieniać szybkość powtarzania klawiszy oraz opóźnienia, a zmiany te można przetestować w czasie rzeczywistym.

Zakładka „Lighting” – Skupia się na efektach podświetlenia. Wirtualna klawiatura podświetla się, umożliwiając podgląd wybranych efektów, co jest wygodne i lepsze niż w wielu innych rozwiązaniach z tego segmentu. Dostępne są różne efekty i ustawienia prędkości oraz jasności. Można także wybrać z kilku predefiniowanych kolorów lub opcję wielokolorową. Niestety, mamy brak możliwości wyboru konkretnego koloru spośród 16.8 miliona odcieni, co jest standardem w bardziej zaawansowanych rozwiązaniach. Opcja dostosowywania pozwala jednak na ustawienie podświetlenia per-key (dla każdego klawisza), co jest lepsze niż w niektórych konkurencyjnych klawiaturach.

Zakładka „Key Assignment” – Największe rozczarowanie. Oczekiwałem, że cała klawiatura będzie mogła być mapowana, ale nie ma absolutnie żadnych możliwości przypisywania nowych funkcji klawiszom.

Podsumowując. Oprogramowanie dla Redragon K599-KRS Deimos jest przyzwoite, ale ograniczone. Chociaż wprowadza pewne ulepszenia w interfejsie, brak kluczowych funkcji, takich jak pełne mapowanie klawiszy, oraz ograniczona kontrola nad podświetleniem sprawiają, że trudno je polecić bardziej wymagającym użytkownikom. Dla osób, które głównie chcą bawić się efektami świetlnymi, sterownik spełni podstawowe oczekiwania, ale zaawansowane opcje personalizacji są mocno ograniczone.

10. TESTY PRAKTYCZNE / ODCZUCIA Z UŻYTKOWANIA

Po podłączeniu Redragon K599 automatycznie wyświetla efekt podświetlenia w formie tęczowej fali, sygnalizując gotowość do pracy i prezentując swoje możliwości RGB. Klawiatura oferuje 18 wbudowanych efektów świetlnych, które można zmieniać za pomocą wbudowanych przycisków opisanych w instrukcji. Do precyzyjniejszej regulacji można użyć oprogramowania sterownika, chociaż pozostawia ono wiele do życzenia. Jasność podświetlenia jest stosunkowo niska w porównaniu z innymi klawiaturami RGB, co negatywnie wpływa na widoczność i dokładność kolorów, które mają chłodniejszy odcień bieli. Problemem pozostają także źle przetłumaczone nazwy efektów świetlnych, co utrudnia personalizację. Brakuje też bardziej zaawansowanych opcji, takich jak kontrola kierunku efektów czy lepiej zintegrowane podświetlenie boczne.

Rozbieranie klawiatury K599 jest stosunkowo proste. Osiem śrub krzyżakowych (Phillips) trzyma płytę w miejscu, a dostęp do nich uzyskujemy po zdjęciu kilku keycapów. Po wykręceniu śrub PCB z płytą może nadal być mocno osadzone. Warto użyć cienkiego, płaskiego narzędzia, aby wywierać nacisk przez otwory po śrubach, zaczynając od wycięcia w pobliżu klawisza spacji – tam najłatwiej podważyć konstrukcję. Gdy jeden z rogów zostanie uwolniony, reszta panelu powinna wyjść bez większych problemów. Następnie można odłączyć wewnętrzny kabel łączący dwie główne części klawiatury.

Po odłączeniu kabla można przyjrzeć się dolnemu panelowi z tworzywa ABS, który ma sporo pustej przestrzeni. Jest to idealne miejsce do wypełnienia pianką wyciszającą, jeśli użytkownik chce zmniejszyć hałas generowany podczas pisania. Wewnątrz znajdziemy również baterię o pojemności 3000 mAh, do której podłączony jest kabel. Nad baterią znajduje się kawałek pianki, która izoluje ją elektrycznie.

Płytka PCB jest zielona, a gniazda przełączników są bezpośrednio przylutowane do niej, podobnie jak inne komponenty. Jakość lutowania jest akceptowalna, ale nie wyróżnia się szczególnie. Płytka zawiera również lakierowany mikrokontroler USB oraz prawdopodobnie dedykowany sterownik sprzętowy diod LED, choć ich identyfikacja jest utrudniona przez zastosowanie lakieru ochronnego. Jak w większości klawiatur, wszystkie komponenty są przylutowane do wielowarstwowego PCB, co zapewnia trwałość i integrację wszystkich funkcji.

Wnętrze K599 jest dobrze zorganizowane, choć pusta przestrzeń w obudowie sugeruje możliwość łatwego wprowadzenia modyfikacji, takich jak dodanie materiału wyciszającego. Konstrukcja jest solidna, choć nie idealna, a zastosowanie standardowych komponentów, takich jak Outemu, sprawia, że klawiatura jest przyjazna dla majsterkowiczów.

11. PODSUMOWANIE

Na papierze model K599 Deimos ma sporo wspólnego z modelem Redragon K596 Vishnu, który jest nietypowym podejściem do formatu TKL z dodatkowymi klawiszami. W przypadku K599 Deimos mamy do czynienia z bardziej standardowym rozwiązaniem 65% z 70 klawiszami, który dodaje dodatkową kolumnę i zwiększoną kompatybilność z aftermarketowymi keycapami.

Te cechy same w sobie są warte uwagi, a cena na poziomie 205-210 złotych jest w tej kategorii cenowej bardzo konkurencyjna. A często też dostępne są rabaty 10–20%, co obniża cenę klawiatury poniżej 200 złotych.

Dobrze wyważona cena zakupu pomaga zrekompensować niektóre problemy związane z K599 Deimos, co jest typowe dla budżetowych modeli Redragon, gdzie firma musiała trzymać się określonego przedziału cenowego.

Oprogramowanie – chociaż odświeżone – jest nierówne w użyciu i do tego nie jest w języku polskim. Opcja wymiennych przełączników, choć to duży plus, bardziej przydaje się do wymiany uszkodzonych switchy, aniżeli do pełnej personalizacji tych obecnych.

Keycapy, mimo że całościowo są dobrze wykonane, mają kontrowersyjny krój pisma i laserowo wycięte legendy, które są nieprzezroczyste. Wielu osobom może to przeszkadzać. Ciężko się też je wyciąga za pomocą dołączonego do zestawu wyciągacza, bo jest on ogólnie kiepskiej jakości.

Ostania kwestia. Nie wiem kto wpadł na wielce niefortunny pomysł, aby złącze USB-C do wpinania przewodu dać na lewym boku klawiatury… Jednakże przy następnej możliwej okazji (prezentacji następcy tego modelu) powinien to założenie mocno zrewidować, czyli w skrócie – po prostu wrócić do tradycyjnego miejsca łączenia kabla z klawiaturą, tj. na jej środku.

Podsumowując, Redragon K599 Deimos jest urządzeniem dostępnym z niemal każdą funkcją będącą pewnym kompromisem. Niemniej jednak, jego zalety przeważają nad wadami, co sprawia, że klawiaturę mogę polecić.

PLUSY

  • świetna wycena w zamian za otrzymywany zestaw funkcji
  • łączność przewodowa z łącznością USB Type-C / bezprzewodowa z donglem 2.4 GHz
  • interesujące podejście do formatu 65% z 70 klawiszami
  • w pełni wymienialne przełączniki / switche
  • naprawdę logicznie rozmieszczona warstwa Fn
  • rozbudowane podświetlenie RGB z wieloma efektami do wyboru
  • dostępne sterowanie odtwarzaniem multimediów i głośnością
  • keycapy z tworzywa PBT doubleshot są dobrej jakości
  • zwiększona kompatybilność keycapów dla klawiatury typu 65%

MINUSY

  • brak możliwości mapowania klawiszy
  • niezbyt fortunnie umieszczony port USB-C po lewej stronie urządzenia
  • legendy specyficzne dla klawiatury są wycinane laserowo i do tego są nieprzezroczyste
  • dołączony wyciągacz keycapów jest kiepskiej jakości
  • oprogramowanie mogło by być bardziej rozbudowane / konfigurowalne