Jeśli zawsze chcieliście swoje własne robotyczne ramię domowej roboty do… czegokolwiek, to inżynier Federico Ciccarese z firmy YouBionic właśnie Wam to umożliwił bez potrzeby wydawania kilkunastu tysięcy dolców.
Czytaj też: Wibracje w mechanicznym zegarku RM 62-01 sprawiły, że kosztuje fortunę
Ciccarese pojawiał się już na łamach serwisów technologicznych wcześniej, kiedy to np. opracował plastikową rękę przymocowaną do elektronicznej tablicy w 2014 roku. Pięć lat minęło jednak owocnie dla YouBionic, która w tym tygodniu zaprezentowała swój najnowszy twór – zupełnie nową rękę i przedramię robota, które wspólnie ukazują, jak daleko rozwinął się koncept.
W porównaniu do poprzednich urządzeń jest to pierwszy obiekt, który może przenosić obiekty. Dzięki temu można go używać w wielu różnych sytuacjach. Może być stosowany przez organy ścigania w niebezpiecznych sytuacjach, podczas akcji ratowniczych, w medycynie, na liniach montażowych w sektorze przemysłowym i tak dalej. Przeprowadziliśmy skrupulatne badanie ludzkiego ramienia, zarówno pod względem proporcji i struktury, ale także ruchów, opóźnień przyspieszeń, ruchów itp.
Cena za takie cacko? Niespecjalnie wygórowana, bo mowa o wydatku na sprzęt poniżej 250 dolarów i dołożeniu kolejnych 97 dolców za całą potrzebną dokumentacje z plikami do drukarek 3D oraz intrukcji obsługi. Cała zabawa sprowadza się do wydrukowania elementów, połączenia ich ze sobą i dodania serwomechanizmów oraz „mózgu”, którym będzie w tym przypadku system Arduino.
Czytaj też: Te ultra cienkie obiektywy mogą wyszczuplić smartfony przyszłości
Źródło: Digital Trends
